Agnieszka Ścigaj w programie "Gość Wydarzeń": W Polsce pracuje pół miliona Ukraińców

Prowadząca Katarzyna Zdanowicz zapytała minister o to, czy należy spodziewać się kolejnej fali uchodźców. 

- Na pewno musimy być na to przygotowani. Ukraińscy politycy, z którymi mamy kontakt, są przekonani, że nie będzie już tak dużej fali uchodźców. Nawet po atakach cywilnych na obiekty w Kijowie nie było już wzmożonego ruchu na granicy. Ukraińcy robią co mogą, żeby ta migracja była bardziej wewnętrzna niż zewnętrzna, ale niczego nie możemy wykluczyć. To jest wojna - powiedziała Agnieszka Ścigaj, minister w KPRM. 

ZOBACZ: Wojna w Ukrainie: Apel, by nie gromadzić się w centrum Chersonia. "Wróg zaminował prawie wszystko"

Podkreśliła, że "rząd jest przygotowany" na ewentualny napływ uchodźców, spowodowany atakami na infrastrukturę energetyczną. - Trwa przegląd miejsc zbiorowego zakwaterowania, które sprawdziły się w marcu - dodała. 

- Mamy schematy, procedury, ustawę, która reguluje to. Damy radę, ale nie będzie to łatwe - mówiła Ścigaj. 

Minister poinformowała, że po agresji Rosji na Ukrainę w Polsce zostało około 1,3 mln uchodźców. - To jest duża grupa i część z nich jest nadal wspierana przez Polaków. Pół miliona Ukraińców pracuje, więc jest w miarę samodzielna i jest to pocieszające - dodała. 

Ścigaj: W styczniu ruszy pilotaż programu pomocy Ukraińcom

Agnieszka Ścigaj, która w KPRM odpowiada za sprawy związane z integracją uchodźców, opowiadała o swojej wizycie w Atenach. Polska polityk rozmawiała z tamtejszą minister na temat tego, jak Grecja poradziła sobie z falą uchodźców z Syrii i Afganistanu, stosując program "Helios". 

- Ten projekt u nas będzie nazywał się "Wzajemnie potrzebni". Ma trochę szerszą formułę. Ten program jest obliczony na dłuższe działanie i dalsze elementy związane z integracją np. z mieszkaniem, pracą, edukacją. Taki program był realizowany przez rząd grecki oraz Międzynarodową Organizacją Migracyjną i był finansowany przez Komisję Europejską. My dokładnie w tym samym partnerstwie chcemy go przygotować i złożyć do Komisji Europejskiej - tłumaczyła.

ZOBACZ: Ukraina: Mieszkańcy Chersonia świętują wyzwolenie spod rosyjskiej okupacji

Minister dodała, że w styczniu ruszy program pilotażowy. - Chcemy przetestować mechanizmy. Program jest dość innowacyjny, zawiera kilka elementów i łączy działania, które są w różnych resortach. Będziemy występować o dokładnie taką ścieżkę, jaką zrealizowała Grecja. Pilotaż będzie finansowany z naszych środków - podkreśliła. W programie mają brać udział chętne samorządy. 

WIDEO: Agnieszka Ścigaj w programie "Gość Wydarzeń" 

Prowadząca Katarzyna Zdanowicz zapytała swojego gościa o to, czy polski rząd stać na taki program. 

- Częściowo elementy tego programu są już finansowane przez rząd. Ważne tylko, żeby pospinać je w jeden program - odpowiedziała. Dodała, że program obejmujący 100 mieszkań będzie kosztował około 20 mln złotych. - Powielenie programu będzie takim montażem finansowym. Duża część elementów jest zaplanowana w budżecie, w różnych resortach - podkreśliła. 

Ścigaj: Dobrze wydawane środki, dają oszczędności w dłuższej perspektywie

Minister została zapytana o to, czy w trudnych czasach rząd premiera Morawieckiego, powinien "szukać oszczędności, zaczynając od siebie". 

- Premier zwraca uwagę, żeby efektywnie gospodarować środkami. Ja mam nadzieję się do tego przyczynić - powiedziała Ścigaj. 

Jej zdaniem "różnego apele kierowane do ministrów mają ten komunikat, żeby finansować tylko niezbędne wydatki". 

- Jest kryzys. Sprawne zarządzanie państwem i nowe problemy wymagają pewnych działań, które w dłuższej perspektywie przyniosą oszczędności. Dobrze zarządzanie środki finansowe, dobrze wydawane, dają w dłuższej perspektywie oszczędności - podkreśliła. 

Wszystkie programy "Gość Wydarzeń" do obejrzenia na polsatnews.pl. 

WIDEO: Leśnicy protestują w Warszawie. W tle kondycja Lasów Państwowych