Niemcy: 10-latek chwycił za kierownicę, uratował dziadkowi życie
66-letni mężczyzna stracił przytomność za kierownicą, a auto w niekontrolowany sposób przyspieszyło do 150 km/h. Zareagował jadący z nim 10-letni wnuk, który błyskawicznie chwycił za kierownicę. Udało mu zapanować nad autem na tyle, że zatrzymało się w końcu na nasypie.
Do zdarzenia doszło na Messeschnellweg w Hanowerze. Kiedy 66-letni kierowca Dacii Logan zemdlał z powodu choroby, a samochód w sposób niekontrolowany przyspieszył do 150 km/h, 10-latek zachował na tyle przytomnie, by z fotela pasażera chwycić kierownicę.
ZOBACZ: Dolny Śląsk. Kierowca walczył z... pszczołą. Wjechał autem w drzewo
Chłopiec zdołał utrzymać samochód na drodze, ale nie był w stanie powstrzymać niekontrolowanego przyspieszenia i w końcu samochód przejechał przez dwa pasy ruchu i pobocze. Dziecku udało się w końcu skierować samochód w stronę zjazdu na Pferdeturm.
Zatrzymał się na nasypie
Na dziwnie poruszające się auto osobowe zawrócił uwagę 44-letni kierowca ciężarówki. Kiedy musiał gwałtownie hamować i zobaczył, że coś niepokojącego dzieje się w kabinie, postanowił zareagować. Później zaczął wyprzedzać osobówkę swoim ciągnikiem siodłowym i zablokował ją, uniemożliwiając powrót na drogę.
ZOBACZ: 9-latek kierował samochodem, wiózł matkę i 6-letniego brata
Na rampie zjazdowej chłopak przejechał przez barierki i zatrzymał się na nasypie. Zatrzymał się również kierowca ciężarówki. Razem z innymi osobami uwolnił dziecko i jego dziadka.
Dziecko lekko poturbowane
66-latek trafił do szpitala, jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Lekko poturbowanego chłopca policjanci przekazali matce. 10-latek nie potrzebował pomocy medycznej, ale zarówno jemu, jaki i jego mamie zaoferowano pomoc psychologiczną.
Czytaj więcej