Sól drogowa droższa o ponad 300 proc. Samorządy szukają rozwiązań

Ponad trzykrotnie wzrosła cena soli drogowej, co dla wielu samorządów oznacza dylemat. Większe wydatki, czy możne spadek bezpieczeństwa na drogach. Reporter Polsat News Bartosz Mokrzycki sprawdzał, jaka jest skala problemu w małopolskiej Skawinie. Okazuje się, że samorządowcy mają kilka pomysłów na radzenie sobie z niedoborem soli.
Skawina to licząca ponad 24 tys. mieszkańców miejscowość, położona w województwie małopolskim. Jest też jednym z wielu miast, przed którymi staje problem zimowych wydatków. Te w tym roku będą zdecydowanie wyższe.
ZOBACZ: Maksymalne ceny węgla i prądu. Prezydent podpisał ustawy
Okazuje się, że samorządy zapłacą więcej nie tylko za prąd czy ogrzewanie. Ze wzrostem kosztów należy liczyć się w wielu innych dziedzinach - jedną z nich są drogi. Więcej trzeba będzie zapłacić m.in za sól, która wysypywana na asfalt zwiększa bezpieczeństwo kierowców, gdy temperatura spada, a jezdnie są oblodzone.
Potrzeba 1000 ton soli drogowej
Jak ustalił reporter Polsat News Bartosz Mokrzycki, cena soli w porównaniu z ubiegłym rokiem wzrosła ponad trzykrotnie. W 2021 roku samorządowcy ze Skawiny za tonę soli płacili 230 zł, obecnie jej koszt to 750 zł. - Wszystko dlatego, że sól drogowa była importowana z krajów takich jak Białoruś czy Ukraina, co obecnie nie jest możliwe. Soli jest więc na rynku mniej, a cena znacząco wzrosła - wyjaśnił.
- Rok temu w Skawinie wykorzystano około 1 tys. ton soli, w tym roku, ze względu na oszczędności, kupiono 600 ton - mówił reporter.
Samorządy szukają rozwiązań
Władze miasta zadają sobie pytanie: Czy to wystarczy? Żeby za kilka miesięcy móc odpowiedzieć na nie twierdząco, samorząd podjął działania, które mają sprawić, że poziom bezpieczeństwa nie spadnie.
ZOBACZ: Bary mleczne podnoszą ceny. Może być drożej
- Władze szukają rozwiązań, można powiedzieć innowacyjnych. Jednym z nich jest mieszanie soli z pisakiem, innym wykluczenie pewnych rejonów, gdzie drogi pozostaną białe - powiedział Bartosz Mokrzycki.
Reporter wyjaśnił, że "nie chodzi oczywiście o skrzyżowania, czy miejsca, w których jest stromo, a rzadziej uczęszczane drogi lokalne".
WIDEO: Sól drogowa droższa o ponad 300 proc. Samorządy szukają rozwiązań.
Problem z solą drogową. Kierowcy widzą pozytywy
Mieszkańcy, przynajmniej obecnie, zdają się twierdzić, że jest to problem raczej drugorzędny. - Trzeba jechać wolno i uważać, drogi zawsze były śliskie, z solą czy bez - powiedział jeden z kierowców.
Są też osoby, które dostrzegają zalety mniejszej ilości soli na drogach. - Już od pewnego czasu mamy zimę taką, gdzie nie potrzeba aż tyle soli, a ze względu na ochronę samochodów, to nawet lepiej, żeby było tej soli mniej - komentował inny z mieszkańców Skawiny.
Czytaj więcej