"Kucharz Putina" Jewgienij Prigożyn: Mieszaliśmy się w wybory w USA i nadal będziemy to robić
Rosyjski oligarcha Jewgienij Prigożyn, założyciel Grupy Wagnera i firmy cateringowej dowożącej jedzenia na Kreml, przyznał, że Rosja ingerowała w wyniki wyborów prezydenckich w USA. - Mieszaliśmy się i nadal będziemy to robić - stwierdził bez ogródek. Do jego słów odniosła się rzeczniczka Białego Domu.
- Ingerowaliśmy, ingerujemy i będziemy ingerować. Starannie, precyzyjnie, chirurgicznie i w sposób, w który tylko my możemy - stwierdził w poniedziałek jeden z najbliższych współpracowników Władimira Putina.
Jewgienij Prigożyn nawiązał w ten sposób do raportu agencji informacyjnej Bloomberg na temat zaangażowania Rosjan w związku z zaplanowanymi na wtorek wyborami "połówkowymi" do Kongresu i Senatu USA. Ich wynik i układ sił wpłynie na to, jak będzie wyglądać druga połowa kadencji prezydenta Joe Bidena i może utorować Donaldowi Trumpowi drogę do powrotu do Białego Domu w 2024 roku.
61-letni oligarcha zyskał pseudonim "kucharz Putina", ponieważ jest właścicielem firmy cateringowej dowożącej jedzenie na Kreml. To nie jedyny biznes, który prowadzi. Jest także założycielem firmy najemniczej znanej pod nazwą Grupa Wagnera. Jewgienij Prigożyn ma również nieoficjalnie koordynować działalność internetowych "farm trolli".
Jest odpowiedź Białego Domu
- To nie jest nic nowego ani zaskakującego. To jest wiadome i udokumentowane, że podmioty związane z Jewgienijem Prigożynem starały się wpływać na wybory na całym świecie, w tym w Stanach Zjednoczonych - stwierdziła rzeczniczka Białego Domu Karine Jean-Pierre podczas konferencji prasowej.
ZOBACZ: Elon Musk chce przywrócić Donalda Trumpa na Twittera
- Wiemy też, że częścią rosyjskich działań jest promocja narracji podważających demokrację oraz siejących niezgodę i podziały. Nie jest więc zaskakujące, że Rosja fabrykuje historie o swoich sukcesach w dzień przed wyborami - dodała.
Czytaj więcej