COP27: Duda do aktywistek klimatycznych: Jak mam w ciągu dwóch lat naprawić 30 lat zaniedbań?
Dwie aktywistki klimatyczne, Dominika Lasota i Wiktoria Jędroszkowiak, podczas szczytu COP27 rozmawiały z Andrzejem Dudą. Prezydent był pytany m.in. o rozwój odnawialnych źródeł energii (OZE) i działania rządu w związku z kryzysem klimatycznym. - Jak mam w ciągu dwóch lat naprawić 30 lat zaniedbań? - pytał Duda.
- Nie ma bezpieczeństwa energetycznego, jeśli nasz kraj jest oparty na paliwach kopalnych. Bardzo zależy nam na tym, żeby wraz z solidarnością szło przyspieszenie sprawiedliwej transformacji i rozwinięcie OZE - mówiła Lasota.
- Co będzie, jak nie będzie wiało? - zapytał prezydent
- Mam nadzieje, że mamy takie technologie, które mogą przyspieszyć te rzeczy - odpowiedziała aktywistka.
- No właśnie nie mamy - odparł Duda.
Prezydent zaznaczył, że rząd chciał, by transformacja przebiegała szybciej, ale powstrzymała go sytuacja geopolityczna.
- To co się dzieje, rosyjska napaść na Ukrainę i gigantyczny wzrost kosztów energii, spowodowało cały szereg problemów. (...) W ostatnich latach było zamykanie ścian w kopalniach, dzisiaj tak naprawdę potrzebujemy ich na powrót, ściągamy węgiel ze wszystkich stron świata - mówił Duda.
WIDEO: Duda do aktywistek: Jak mam w ciągu dwóch lat naprawić 30 lat zaniedbań?
- Ja uważam, że to nie jest ... - wtrąciła aktywistka.
- To czym by pani chciała, żeby ludzie opalali domy, oponami? - zapytał prezydent.
- Ja bym chciała, żeby ludzie mieli czym ogrzewać, ale problem jest taki, że w tym momencie, przez lata zaniedbań, ta polityka energetyczna jest po prostu nieodpowiedzialna (...) - kontynuowała Lasota.
- To niech mi pani powie, w jaki sposób w ciągu dwóch lat mam pani zdaniem nadrobić 30 lat zaniedbań, słucham - mówił Duda.
Duda: Działamy - budujemy elektrownię jądrową
Aktywistka stwierdziła, że "w przeciągu dwóch lat to się nie uda, ale kiedyś musimy zacząć". Prezydent odpowiedział, że rząd zaczął proces budowy elektrowni jądrowej.
- Ja bym chciała, żeby Polska była jak najbardziej rozwinięta pod względem czystej energii, bo jest ona najtańsza, najszybsza do rozwinięcia i najbardziej dostępna dla ludzi - powiedziała Lasota.
- A ja bym chciał, żeby w górach był śnieg, a na nizinach było ciepło - odparł Duda.
Aktywistki w Polsat News: Prezydent momentami był dość agresywny
Mariusz Abramowicz zapytał aktywistki, które połączyły się ze studiem Polsat News, czy są zadowolone z odpowiedzi, które uzyskały od prezydenta Polski.
- My tej odpowiedzi jeszcze nie otrzymałyśmy. Będą nią konkretne działania, które podejmie polski rząd. Póki co kierunek jest taki, że inwestujemy jak najwięcej w paliwa kopalne, a nie w faktyczne rozwiązania. Ustawy nadal leżą w zamrażarce sejmowej. Nie wiem, na co musimy czekać, aby były procedowane i żeby wreszcie podjęto się dyskusji na temat sprawiedliwej transformacji - mówiła Dominika Lasota.
ZOBACZ: Andrzej Duda o wydatkach na zbrojenia. "Żebyśmy nie musieli w szkole mówić po rosyjsku"
Aktywistka dodała, że rozmowa z Andrzejem Dudą była dla niej zaskoczeniem, ponieważ dotychczas prezydent, jej zdaniem, unikał konfrontacji bardzo długo.
- Jego reakcja, która była momentami dosyć agresywna, nie była dla mnie zaskoczeniem. Wiemy, że prezydent dotychczas mocno ignorował kryzys klimatyczny i kwestie związane z polityką energetyczną. Liczę na to, że być może będzie to jakiś przełom, ale to okaże się dopiero, gdy Andrzej Duda wróci do kraju i podejmie się wreszcie działań takich jak np. odblokowanie ustawy wiatrakowej - stwierdziła.
Beata Cholewińska zapytała z kolei, czy aktywistki wierzą, że kolejna odsłona szczytu klimatycznego przyniesie oczekiwane zmiany.
- Wierzymy w zmianę, dlatego że potrzebujemy w nią wierzyć, żeby ona faktycznie się wydarzyło. Potrzebujemy tego, aby nadal dobijać się do polityków i staraniu się o spotkanie z nimi. Jeśli chodzi o prezydenta Dudę, pierwsza próba miała miejsce dwa lata temu. (...) Gdy tylko mamy okazję, stajemy z politykami w twarzą w twarz i stawiamy pytania, które są niewygodne - podsumowała Wiktoria Jędroszkowiak.
Czytaj więcej