USA. Makabryczna zbrodnia. Zabiła kobietę w ciąży i wycięła z jej brzucha dziecko
W amerykańskim stanie Missouri odnaleziono zwłoki ciężarnej kobiety, która zaginęła kilka dni wcześniej. Jak się okazało 33-latka została porwana i zabita przez starszą o blisko 10 lat kobietę, która po zbrodni wycięła z jej brzucha nienarodzone dziecko. Noworodek nie przeżył wyrwania z łona matki.
Mieszkająca w hrabstwie Benton w stanie Arkansas 33-letnia Ashley Bush zaginęła w poniedziałek 31 października. Kobieta, która była w 31. tygodniu ciąży, umówiła się tego dnia na spotkanie w sprawie pracy. Nigdy jednak z niego nie wróciła.
Policja rozpoczęła poszukiwania kobiety. W mediach społecznościowych opublikowano jej wizerunek oraz apel o pomoc.
W czwartek 3 listopada w sąsiednim stanie Missouri odnaleziono częściowo spalone ciało zaginionej kobiety. Według śledczych przyczyną śmierci 33-latki była rana postrzałowa. Kobieta osierociła troje dzieci w wieku 2, 7 i 8 lat.
Dużo bardziej szokujące jest jednak to, że z brzucha 33-latki wycięto jej nienarodzone dziecko.
ZOBACZ: Ciężarną zabito, a z jej ciała siłą wyciągnięto dziecko. W sprawę zamieszany jest Polak
Płód nie przeżył wyrwania z łona matki - policja odnalazł jego zwłoki w innym miejscu, którego lokalizacji nie ujawniono.
W związku ze sprawą aresztowano dwie osoby - 42-letnią Amber Waterman i będącego w tym samym wieku jej męża Jami’ego Watermana.
Małżonkowie mieli wcześniej korespondować z będącą w ciąży kobietą oferując jej pomoc z nalezieniu pracy.
Śledczy podejrzewają, że zbrodni dokonała 42-latka, która miała obsesję na punkcie posiadania wlanego dziecka. Kobieta miała nawet udawać, że jest w ciąży. Jej mąż jest natomiast podejrzany o pomoc w tuszowaniu śladów zabójstwa.
- To jeden z najbardziej przerażających przypadków, w które osobiście byłem zaangażowany - powiedział w czasie konferencji prasowej szeryf hrabstwa Benton Shawn Holloway.
Czytaj więcej