Greta Thunberg chce zniknąć z centrum uwagi. Wzywa też do "większego nieposłuszeństwa"
Greta Thunberg powiedziała, że "nadszedł czas, by oddała megafon" i zniknęła z centrum uwagi, jeśli chodzi o temat zmian klimatycznych. Wyjaśniła, że rezygnuje na rzecz osób, "które realnie cierpią z powodu ich konsekwencji". Odnosząc się do ostatnich protestów aktywistka wezwała do "większego nieposłuszeństwa obywatelskiego".
Greta Thunberg od kilku lat utożsamiana jest z twarzą środowisk, które walczą ze zmianami klimatycznymi. W jednym z ostatnich wywiadów aktywistka stwierdziła jednak, że czas wyjść z centrum uwagi.
- Myślę, że nadeszła pora abym oddała megafon na rzecz osób, które realnie cierpią z powodu zmian klimatycznych - powiedziała w rozmowie z agencją TT.
Jednocześnie Thunberg zapowiedziała, że nie weźmie udziału w konferencji Narodów Zjednoczonych w sprawie zmian klimatu COP27, która rozpoczęła się w poniedziałek w egipskim Sharm El-Sheik. Określiła całe wydarzenie mianem "greenwashingu".
Thunberg: Brak wiedzy jest szokujący
Zdaniem aktywistki kryzys klimatyczny już teraz ma druzgocący wpływ na życie ludzi. - Dlatego jest jeszcze większą hipokryzją, kiedy ludzie mówią, że mamy jeszcze czas na przystosowanie się i nie należy obawiać się tego, co przyniesie przyszłość - mówiła Thunberg cytowana przez "Daily Mail".
ZOBACZ: Niemcy: Protest aktywistek w Muzeum Historii Naturalnej. Przykleiły się obok szkieletu dinozaura
- Rozmowy ze światowymi przywódcami nastawiły mnie pesymistycznie co do ich zdolności do poczynienia postępów w tej sprawie. W niektóre rzeczy, które mówili, gdy mikrofony były wyłączone, aż trudno uwierzyć. Brak wiedzy u najpotężniejszych ludzi świata jest szokujący - powiedziała.
Aktywistka wzywa do nieposłuszeństwa
Mimo tego, że Greta sama planuje usunąć się w cień, powiedziała, że chce patrzeć "jak aktywiści podejmują protesty". Odnosząc się do ostatnich manifestacji organizowanych przez środowisko "Just Stop Oil", w których blokowano drogi czy oblewano jedzeniem obrazy takich artystów jak Claude Monet czy Vincent Van Gogh, Thunberg wezwała do "większego nieposłuszeństwa obywatelskiego".
- Wydaje mi się, że akty takiego nieposłuszeństwa, jeśli są robione dobrze i nikomu nie dzieje się krzywda, są czymś, co musimy zacząć w większym stopniu akceptować - mówiła.
ZOBACZ: Protesty aktywistów klimatycznych w muzeach. "Czemu szokuje nas to, a nie decyzje polityków?"
Podkreśliła, że "ważne jednak, żeby nie przyniosły one więcej szkody niż korzyści".
Mówiąc o swojej przyszłości Greta Thunberg stwierdziła, że nie jest pewna co będzie robić po skończeniu szkoły. - Jeśli miałabym zdecydować dzisiaj, chciałabym studiować być może coś związanego ze sprawami społecznymi - stwierdziła.
Czytaj więcej