Chiński sprzęt do medycyny estetycznej oferowali jako markowy. Oszustwo na 11 milionów złotych
Policjanci Centralnego Biura Śledczego Policji rozbili zorganizowaną grupę przestępczą, która sprowadzała z Chin tani sprzęt, a następnie oferowała go do sprzedaży jako markowe urządzenia wykorzystywane w medycynie estetycznej. Zatrzymano osiem osób.
Policjanci z Zarządu w Poznaniu Centralnego Biura Śledczego Policji prowadzą śledztwo w sprawie działania zorganizowanej grupy przestępczej zajmującej się popełnianiem przestępstw przeciwko mieniu, dokumentom oraz przeciwko obrotowi gospodarczemu. Czynności w sprawie były prowadzone od wielu miesięcy.
ZOBACZ: Fabryka papierosów cztery metry pod ziemią. Grupa przestępcza rozbita dzięki CBŚP
"Z zebranego materiału dowodowego wynika, że grupa działała w latach 2015-2020. Wówczas to sprowadzano z Chin sprzęt wykorzystywany w medycynie estetycznej o niskiej wartości, który po przerobieniu tablic znamionowych oferowano jako markowy. Jednocześnie w dokumentach zawyżając nawet kilkunastokrotnie jego wartość. Tak przygotowany sprzęt i dokumenty przedstawiane były w firmach leasingowych, gdzie umowy zawierane były na wyższą wartość towaru, niż faktycznie był on wart, a uzyskaną różnicą finansową członkowie grupy dzielili się między sobą. Ustalono, że straty firm leasingowych wynikające z działalności tej grupy mogą sięgać ponad 11 mln zł" - czytamy w komunikacie CBŚP.
Policjanci rozbili zorganizowaną grupę przestępczą
W Poznaniu, Ełku i Tychach zatrzymano ośmiu podejrzanych o udział w grupie przestępczej. Śledczy zarzucają zatrzymanym także pranie pieniędzy, wystawianie nierzetelnych faktur oraz oszustwa. Policjanci zabezpieczyli mienie o łącznej wartości ponad 4 mln zł. Dodatkowo znaleźli skradziony samochód osobowy, a także jednorazowe maseczki higieniczne oraz rękawiczki o łącznej wartości ok. 1,5 mln zł.
ZOBACZ: Grupa przestępcza Roberta M. usłyszała wyroki. W więzieniu spędzą długie lata
Łącznie w sprawie występuje 15 podejrzanych. Trzy osoby zostały tymczasowo aresztowane. Śledczy zaznaczają jednak, że sprawa jest w toku i niewykluczone są kolejne zatrzymania.