Władimir Putin podczas rozmowy telefonicznej mówił Emmanuelowi Macronowi o Hiroszimie i Nagasaki
Władimir Putin powiedział Emmanuelowi Macronowi, że bomby atomowe zrzucone na Hiroszimę i Nagasaki są dowodem, iż "nie musisz przeprowadzać ataku nuklearnego na duże miasto, aby wygrać wojnę" - podają brytyjskie media powołując się na źródła dyplomatyczne.
Podczas jednej z rozmów telefonicznych z prezydentem Francji Putin miał poruszyć wątek Japonii, która skapitulowała podczas II wojny światowej po tym, jak Amerykanie zrzucili na Hiroszimę i Nagasaki bomby atomowe.
Macron zaniepokojony sugestiami Putina
"Macron był wyraźnie zaniepokojony. Brzmiało to jak bardzo mocna sugestia, że Putin może zdetonować taktyczną broń nuklearną na wschodzie Ukrainy, pozostawiając Kijów nietknięty. Wyglądało na to, że było to sedno jego uwag" - cytuje francuskie źródło dyplomatyczne "Daily Mail".
"Obaj prezydenci niewątpliwie dyskutowali o ryzyku użycia broni jądrowej. Putin chce przekazać, że wszystkie opcje są na stole, zgodnie z rosyjską doktryną dotyczącą broni jądrowej" - czytamy.
ZOBACZ: Przemówienie Władimira Putina: Nie musimy uderzać w Ukrainę bronią atomową
Gazeta przypomina, że 12 października Macron przekazał w jednym z wywiadów, iż Francja "oczywiście" nie użyje broni jądrowej w odpowiedzi na rosyjski atak nuklearny na Ukrainę.
"Francja ma doktrynę nuklearną opartą na żywotnych interesach kraju i jasno zdefiniowaną. Nie byłyby one zagrożone, gdyby doszło do nuklearnego ataku balistycznego na Ukrainie lub w regionie" - ocenił.
Atak na Hiroszimę i Nagasaki
Stany Zjednoczone zdetonowały dwie bomby atomowe nad japońskimi miastami Hiroszima i Nagasaki odpowiednio szóstego i dziewiątego sierpnia 1945 roku.
Według różnych źródeł w następstwie ataku nuklearnego zginęło 129 tys. do 226 tys. osób, z których większość stanowili cywile. Japonia poddała się 15 sierpnia.
Czytaj więcej