USA: Nie żyje Aaron Carter. Piosenkarz miał 34 lata
Aaron Carter, piosenkarz i brat członka Backstreet Boys, Nicka Cartera, zmarł w wieku 34 lat. Przedstawiciel piosenkarza potwierdził wiadomość agencji prasowej PA i powiedział, że służby ustalają przyczynę śmierci.
- Jesteśmy tak samo zdenerwowani jak wszyscy i mamy nadzieję, że fani mogą przekazać swoje myśli i modlitwy jego rodzinie - powiedział przedstawiciel.
Policja hrabstwa Los Angeles poinformowała, że funkcjonariusze udali się w sobotę do rezydencji Aarona Cartera w Lancaster w Kalifornii. Tam znaleźli ciało.
Kariera Aarona Cartera
Muzyk występował przed Backstreet Boys na wielu trasach i koncertach. Miał także udaną karierę solową.
ZOBACZ: Józef Ćwiertnia nie żyje. Reżyser i scenarzysta miał 85 lat
Carter zaczął występować w wieku siedmiu lat i wydał swój debiutancki album w 1997 roku, gdy miał dziewięć lat.
Później zainteresował się rapem i aktorstwem. Wystąpił m.in. serialu komediowym "Lizzie McGuire" i zadebiutował na Broadwayu w 2001 roku jako JoJo the Who w "Seussical The Musical".
W 2017 r. Carter trafił do ośrodka odwykowego.
Piąty i ostatni album studyjny Cartera, "Love", został wydany w 2018 roku.
Czytaj więcej