Wojna w Ukrainie. Niosą pomoc zwierzętom na froncie. "Nawet chomika uratowali"
Ukraińscy żołnierze i wolontariusze ratują w strefie walk zwierzęta, które straciły domy i opiekunów. W sieci pojawiło się nagranie żołnierza, który z patrolu przyniósł chomika w klatce. W Bachmucie uratowano szczeniaka uwięzionego w zrujnowanym domu, którego czekała niechybna śmierć, bo miał pysk uwięziony w konserwie. "Jest wiele takich zwierząt" - pisze doradca szefa MSW Anton Heraszczenko.
"Nasi żołnierze nawet chomika uratowali" - napisał na Twitterze prywatny ukraiński kanał telewizyjny ICTV, zamieszczając wideo, na którym widać, jak ukraiński żołnierz wraca z misji z niewielką klatką ze zwierzęciem w środku.
ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. Miedwiediew straszy bronią atomową. Zrzuca winę na Zachód
- No już, jedziemy - mówi do żołnierza jego kolega. Gryzoń trafił do bagażnika i został zabrany przez ukraińskich wojskowych w bezpieczne miejsce.
Doradca szefa MSW Ukrainy Anton Heraszczenko opublikował z kolei na Twitterze nagranie z Bachmutu, gdzie wciąż trwają ciężkie walki i ostrzały.
Heraszczenko: Wolontariusze próbują karmić zwierzęta
Wolontariusze poszukujący porzuconych zwierząt domowych odnaleźli tam szczeniaka, który od jakiegoś czasu był uwięziony w piwnicy zrujnowanego domu.
Jeden z ochotników zszedł do podziemi i wyciągnął psa, którego pysk był uwięziony w pustej puszcze po konserwie.
ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. Kolejne oskarżenia Rosjan. Tym razem "zakażone komary"
- Miał pysk uwięziony w puszce, nie wiem od jak dawna - mówi mężczyzna, uwalniając zwierzę. Wolontariusze oddali szczenię jego matce. - Idź do mamy - powiedzieli wypuszczając uratowanego psiaka, który dołączył do dwójki rodzeństwa.
"W Bachmucie jest wiele zwierząt, które straciły swoje domy. Wolontariusze próbują dostarczać im jedzenie, ale jest to bardzo niebezpieczne" - napisał Heraszczenko.
"Ten szczeniak ma szczęście, że został wyciągnięty z pułapki" - dodał doradca szefa MSW.
Czytaj więcej