Badanie stanu zdrowia ośmiolatków. Częstsze otyłość i nadwaga. Minister zapowiada nowy projekt
- Stan zdrowia naszych dzieci się pogarsza - przyznał minister zdrowia Adam Niedzielski, który wraz z ekspertami przedstawił wyniki badań stanu zdrowia ośmiolatków. Na jaw wyszło, że w trakcie pandemii zaczęli częściej jeść słodycze i słone przekąski. Ponadto u około 20 procent chłopców i dziewcząt stwierdzono nadwagę. "Wysoki odsetek" dzieci ma również nieprawidłowo wysokie ciśnienie.
Badanie zrealizował warszawski Instytut Matki i Dziecka. Eksperci przyjrzeli się stanowi zdrowia dwóch tysięcy ośmiolatków ze 109 szkół, rozlokowanych w różnych regionach Polski. Sprawdzono ich ciśnienie krwi, wagę oraz wzrost, aby ustalić, jak miewają się najmłodsi w erze COVID-19.
Wyniki przedstawił w środę minister zdrowia Adam Niedzielski i przestrzegł: - Stan zdrowia naszych dzieci się pogarsza, zarówno jeśli chodzi o otyłość, jak i nadwagę. Z kolei rodzice oraz przedstawiciele placówek edukacyjnych odpowiadali na pytania w ankiecie.
Co piąty ośmioletni chłopiec jest otyły
Jak przypomniał szef resortu, "ma to bardzo poważne konsekwencje". - Otyłość i nadwaga to czynniki ryzyka, jeśli chodzi o kwestie kardiologiczne, czyli ciśnienia krwi, jak i innych powikłań, związanych z cukrzycą czy innymi przypadłościami - wyliczał Niedzielski.
ZOBACZ: Indie. 23-latka zmarła w trakcie zabiegu in vitro. Jej serce nagle przestało bić
Szczegóły podała prof. Anna Fijałkowska z Instytutu Matki i Dziecka. - Niepokoi prawie pięcioprocentowy wzrost częstości występowania nadwagi u ośmiolatków. Jedna piąta chłopców ma otyłość, co oznacza, że z 350 tysięcy dzieci kilkadziesiąt tysięcy jest otyłych - powiedziała.
W jej ocenie niepokojący jest także nieprawidłowy wskaźnik obwodu talii u 25 procent ośmioletnich chłopców. Ten problem dotyczy występuje także u co piątej dziewczynki. - Towarzyszy temu wysoki odsetek ośmiolatków z nieprawidłowo wysokim ciśnieniem. Dzieci nie mają jeszcze nadciśnienia, ale powinny być obserwowane w tym kierunku - zauważyła.
WIDEO: Sprawdzili stan zdrowia dzieci po lockdownach. Minister zaniepokojony
Więcej słodyczy i słonych przekąsek, mniej aktywności podczas lockdownów
Rodzice przyznali w ankietach, że 17 procent dzieci częściej jadło słone przekąski podczas pandemii. O niemal jedną czwartą wzrosło też spożycie przez nich słodyczy. - Te dzieci miały wówczas wyraźnie ograniczoną aktywność fizyczną i to przełożyło się na ich zachowania także teraz, gdy chodzą aktywnie do szkoły - mówiła prof. Fijałowska.
ZOBACZ: Ministerstwo Zdrowia zapowiada duże zmiany na SOR-ach. Nocna i świąteczna opieka
Okazało się też, że 44 procent ośmiolatków spędza więcej czasu przed komputerem lub telewizorem niż przed nastaniem COVID-19. - Chodzi o czas niezwiązany z edukacją w dni szkolne. W weekendy prawie 38 procent dzieci też tego czasu spędza więcej - podkreśliła.
Dodatkowo połowa rodziców stwierdziła, że stan emocjonalny ich dzieci nie jest bardzo dobry. W reakcji na wyniki badania minister Niedzielski zapowiedział specjalną strategię na rzecz zdrowia najmłodszych. Jej założenia zostaną przedstawione w lutym, a pracować będzie nad nimi kilka resortów.
- Otwieramy również nowy cykl badań, który będzie prowadzony w ramach logiki badania kohortowego. Będziemy badali pierwotnie stan zdrowia siedmiolatków czy w ogóle dzieci w pierwszej klasie podstawówki, a potem regularnie - co dwa lata - wraz z tym, jak będą przechodzili do następnych klas będziemy patrzyli, co się dzieje ze stanem zdrowia tej samej grupy - objaśnił Niedzielski.
Czytaj więcej