Toruń. Zabił kobietę na przejściu dla pieszych. Zatrzymano go w autobusie do Belgii
36-letni kierowca śmiertelnie potrącił na przejściu dla pieszych w Toruniu 81-letnia kobietę. Po wypadku mężczyzna uciekł z miejsca zdarzenia i próbowął wyjechac z kraju. Został zatrzymany w autobusie jadącym do Belgii. Grozi mu do 12 lat więzienia.
Do zdarzenia doszło w piątek po południu na ul. Dziewulskiego w Toruniu. Z ustaleń policjantów wynika, że osobowy saab potrącił 81-latkę przechodzącą przez przejście dla pieszych.
ZOBACZ: Wręczyca Wielka. Tragiczny wypadek. Zginęła matka i córka
Ciężko ranna kobieta trafiła do szpitala. Niestety lekarzom nie udało się uratować jej życia.
Kierowca uciekł z miejsca zdarzenia. Kilkaset metrów dalej policjanci znaleźli porzucone auto sprawcy na zagranicznych numerach rejestracyjnych.
Próbował uciec z kraju
Poszukując kierowcy udało się ustalić, że mężczyzna na stałe przebywa w Belgii - przyjechał do Polski cztery dni wcześniej.
Policjanci podejrzewali więc, że sprawca wypadku będzie chciał uciec z kraju. Ich ustalenia potwierdziły się. Okazało się, że mężczyzna wsiadł do autobusu rejsowego, który jechał do Belgii. Jako że autokar był już w drodze, policjanci z Torunia poprosili swoich kolegów z Gniezna o zatrzymanie pojazdu i znajdującego się w nim 36-latka.
ZOBACZ: Zachodniopomorskie: Samochód osobowy zderzył się z ciężarówką. Zginęła jedna osoba
Mężczyzna usłyszał w niedzielę zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym i ucieczki z miejsca wypadku. Grozi mu do 12 lat więzienia.
Czytaj więcej