Słowacka. Śmierć Polaka w Tatrach. Pośliznął się na oblodzonej skale
Ratownicy TOPR i Horskiej Záchrannej Služby zakończyli poszukiwania polskiego taternika. Jego ciało znaleziono w rejonie Kołowego Szczytu, w słowackiej części Tatr. Mężczyzna najpewniej pośliznął się na oblodzonej skale i spadł.
W sobotę o 16:43 Centrala TOPR dostała zgłoszenie od taternika schodzącego Kołowego Szczytu Bzdziochową Granią w kierunku Świnki. Poinformował on o upadku z grani jego partnera i braku kontaktu z nim.
ZOBACZ: Tatry: Turystkę na grani zastał zmrok. Nie miała ze sobą latarki
Zgłoszenie przekazano do słowackiej Horskiej Záchrannej Služby. Ratownicy przeszukali okoliczne żleby, ale nie zdołali znaleźć mężczyzny. Nie zlokalizowano także położenia jego telefonu. W akcji wykorzystano psy tropiące.
Pomogli ratownicy TOPR
Z racji późnego popołudnia i ściemniania się ratownicy HZS poprosili TOPR o pomoc w poszukiwaniach.
"W nocy z Centrali TOPR do Doliny Jaworowej wyjechało trzech ratowników pilotów UAV. Po dotarciu w okolice Kołowej Dolinki przy pomocy dronów zlokalizowano ciało turysty w jednym ze Żlebów opadających do Doliny Kołowej" - czytamy na fanpage'u TOPR.
Po godzinie szóstej rano HZS ponownie poprosiła TOPR o pomoc. Tym razem chodziło o transport ciała taternika.
"Śmigłowiec w miejsce zdarzenia przetransportował trzech ratowników TOPR, skąd z trudnego śnieżno-skalnego terenu w noszach śmigłowcem przewieziono ciało turysty na Polanę pod Muraniem, gdzie przekazano je słowackim ratownikom i policji" - podano.
Całość działań zakończyła się o godzinie 8.