Jakub Kumoch: Bardzo współczuję rosyjskim dyplomatom
- Bardzo współczuję dyplomatom rosyjskim w tych czasach, ponieważ zasłużenie podlegają oni pewnemu ostracyzmowi czy bojkotowi, bo pokazanie się dzisiaj z rosyjskim ambasadorem nie jest niczym, co dyplomacie "dodaje punktów" - powiedział w programie "Graffiti" szef Biura Polityki Międzynarodowej Jakub Kumoch.
Grzegorz Kępka zapytał swojego gościa, czy zaproszenie na przyjęcie przez Nuncjaturę Apostolską w Polsce ambasadora Rosji mieści się w dyplomatycznej normie, biorąc pod uwagę sytuację międzynarodową.
"Na wyrzucenie ambasadora zawsze jest czas"
- Mieści się (w normie - red.) zapraszanie ambasadorów akredytowanych w Polsce, a ambasador Rosji jest akredytowany, nikt go z Polski nie wyrzucił i na razie nie są mi znane takie plany - powiedział Kumoch.
Dodał, że jeżeli inni ambasadorowie nie zostali poinformowani o obecności rosyjskiego gościa, to "może być tu rzeczywiście pewien zgrzyt".
ZOBACZ: Ambasador Rosji oblany farbą. Premier: powinien się dostosować do ostrzeżenia polskiego MSZ
- Bardzo współczuję dyplomatom rosyjskim w tych czasach, ponieważ zasłużenie podlegają oni pewnemu ostracyzmowi czy bojkotowi, bo pokazanie się dzisiaj z rosyjskim ambasadorem nie jest niczym, co dyplomacie "dodaje punktów" - ocenił.
Kumoch podkreślił, że ani dzisiaj Polska, ani inne kraje unijne nie podjęły decyzji o wydaleniu rosyjskich ambasadorów. - Zacytuję jedną z ważnych postaci naszej dyplomacji: "Na wyrzucenie ambasadora zawsze jest czas" - dodał. Wyjaśnił, że Rosja odpowiedziałaby tym samym.
Kumoch: Polska jest zainteresowana programem "nuclear sharing"
W programie poruszono również temat ewentualnej obecności broni atomowej w Polsce. Prowadzący pytał, czy Polska prowadzi z Amerykanami rozmowy w tym zakresie.
ZOBACZ: "Śniadanie Rymanowskiego". Prezydencki minister: Zachód nie przestraszy się użycia broni atomowej
- Prezydent nie powiedział, że Polska prowadzi rozmowy (w tym zakresie - red.), tylko, że takie rozmowy były. I to jest prawda. Takie rozmowy były, ale w fazie takiej konceptualnej. To znaczy Polska jest zainteresowana tym, żeby uczestniczyć w programie "nuclear sharing". To zostało przekazane stronie amerykańskiej - wyjaśnił.
Program "nuclear sharing" to udostępnianie broni jądrowej lub porozumienie o współdzieleniu taktycznej broni nuklearnej państwom zrzeszonym w NATO, które jej nie posiadają.
Wcześniejsze odcinki programu "Graffiti" można obejrzeć tutaj.
Czytaj więcej