USA. Wjechał w bożonarodzeniową paradę i zabił sześć osób. Sąd skazał go na dożywocie
Sąd w USA uznał Darrella Brooksa winnym celowego wjechania autem w paradę bożonarodzeniową w listopadzie ubiegłego roku w Waukeshy i skazał na karę dożywotniego więzienia. W wypadku zginęło sześć osób, a kilkadziesiąt zostało rannych.
Podczas proces Brooks bronił się sam. Ze łzami w oczach poprosił ławę przysięgłych, aby dali wiarę jego tłumaczeniom, że samochód uległ awarii podczas parady i zastanowili się, jakie skutki proces – wraz z negatywną prasą – wywarł na jego rodzinę.
Oskarżony twierdził, że na sali sądowej padło o nim wiele kłamstw, a on sam ma czyste sumienie. Sędzia wielokrotnie podczas procesu usuwał go z sali rozpraw z powodu jego wybuchów złości.
Celowo wjechał w paradę
Do zdarzenia doszło w listopadzie ubiegłego roku w Waukeshy, na przedmieściach Milwaukee. Czerwony samochód terenowy przełamał bariery i staranował grupy ludzi biorących udział w tradycyjnej bożonarodzeniowej paradzie.
Sześć osób zginęło, a ponad 40 zostało rannych.
WIDEO: Nagranie ze zdarzenia
Wielokrotnie karany
Pochodzący z Milwaukee mężczyzna trzykrotnie w ciągu niecałych dwóch lat miał stawiane zarzuty dotyczące narażania bezpieczeństwa innych oraz przemocy domowej.
W ostatnim przypadku, do którego doszło 5 listopada ub. r., miał przejechać swoją partnerkę samochodem na parkingu stacji benzynowej. Kobieta odniosła obrażenia i trafiła do szpitala, a Brooks do aresztu. Wyszedł z niego tuż przed paradą, po wpłaceniu kaucji w wysokości 1 tys. dolarów. Stało się to, choć toczyły się wobec niego dwa inne postępowania, w sprawie narażania bezpieczeństwa innych z użyciem niebezpiecznej broni.
Czytaj więcej