Chiny. Koszmar wrócił do Wuhanu. Zablokowano miasto, 800 tys. osób na kwarantannie

Świat
Chiny. Koszmar wrócił do Wuhanu. Zablokowano miasto, 800 tys. osób na kwarantannie
PAP/EPA/ALEX PLAVEVSKI
W Chinach skokowo wzrosła liczba nowych przypadków zakażeń COVID-19

Państwo Środka prowadzi bezwzględną walkę z nowymi zakażeniami, stosując politykę "zero COVID". Mieszkańcy miasta, od którego rozpoczęła się pandemia w 2019 roku, znów nie mogą wychodzić z domu. Chiny nałożyły na 800 tys. ludzi kwarantannę, a Wuhanowi grozi całkowity lockdown. Pekin nie toleruje wirusa - blokada miasta została nałożona po potwierdzeniu zaledwie 20 infekcji dziennie.

Miasto Wuhan dołączyło właśnie do grona 27 zamkniętych aglomeracji. W kraju obowiązują różne poziomy blokad. Szacuje się, że obecnie w Chinach niemal 210 milionów ludzi jest dotkniętych ograniczeniami.

 

Według zachodnich mediów chiński przywódca Xi Jinping, obwołany w tym tygodniu "Cesarzem na całe życie", wykorzystuje strach przed powrotem epidemii i masowe lockdowny po to, aby kontrolować obywateli.

Koronawirus z Chin. Wszystko zaczęło się w Wuhanie

Licząca 11 milionów metropolia było miejscem pierwszych zakażeń nowym koronawirusem SARS-CoV-2. Patogen zaczął rozprzestrzeniać się w - dosłownie - zabójczym tempie. 31 grudnia 2019 roku Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) wszczęła alarm.

 

ZOBACZ: Nowe badania: Covid jednak z targu w Wuhan. "Pochodzenie odzwierzęce"

 

Wystarczyło kilka tygodni, by epidemia z Chin przekształciła się następnie w globalną pandemię, zabijając do tej pory ponad 6,5 miliona ludzi - podaje "The Sun".

Do zamknięcia całej dzielnicy wystarczyło 240 zakażeń

Jednak gdy w Polsce i reszcie świata ograniczenia związane z COVID-19 wydają się już tylko niemiłym wspomnieniem, Chiny nie ustają w stosowaniu brutalnej strategii, aby za wszelką cenę powstrzymywać wirusa.

 

W kraju odnotowano zaledwie 1000 nowych przypadków koronawirusa na 1,4 mld mieszkańców. W samym Wuhan zarejestrowano 240 zakażeń w ciągu ostatnich dwóch tygodni.

 

W dzielnicy, którą dotknęły najsurowsze restrykcje, a prowadzące do niej drogi odgrodzono drutem kolczastym, wykryto... 18 przypadków - pisze "Bloomberg". To wystarczyło, by przeważyć szalę - 800 tysięcy osób otrzymało zakaz wychodzenia z domu do co najmniej 30 października.

 

ZOBACZ: Chiny dalej walczą z COVID-19. Specjalna maska może być ich nową bronią

 

Redakcja "The Sun" przytoczyła też doniesienia z chińskich mediów społecznościowych, z których wynika, że zawieszono sprzedaż wieprzowiny w niektórych częściach Wuhanu. Wszystko przez sugestie, że ostatnie przypadki COVID-19 mogły być powiązane ze spożyciem zakażonego mięsa.

 

map/arż / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie