Wojna w Ukrainie. Rosja potrzebuje pięciu lat na odbudowę potencjału rakietowego

Świat
Wojna w Ukrainie. Rosja potrzebuje pięciu lat na odbudowę potencjału rakietowego
Vitaly V. Kuzmin/Wikipedia.Commons
Rosjanom zaczyna brakować pocisków sterowanych, w tym tych typu Iskander S-300

Przez prawie osiem miesięcy wojny w Ukrainie Rosja zużyła dwie trzecie swojego arsenału precyzyjnych pocisków - informuje portal "Ukraińska Prawda". Dziennikarze, powołując się na źródło zbliżone do władz w Kijowie podają, że Federacja Rosyjska na odbudowę swojego potencjału rakietowego do poziomu sprzed rozpoczęcia inwazji, będzie potrzebowała kilku lat.

"Władze ukraińskie uważają, że Federacja Rosyjska będzie potrzebowała pięciu lat na odtworzenie przedwojennego zapasu pocisków precyzyjnych" - podaje "Ukraińska Prawda". 

 

ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. Irańskie drony nad Ukrainą. "Łatwo jest je zestrzelić"

 

Według przekazanych informacji pracę rosyjskiego przemysłu rakietowego mają utrudniać zachodnie sankcje nałożone po rozpoczęciu inwazji na Ukrainę. 

 

Rosjanie mimo ciężkiej sytuacji, mają i tak dawać sobie radę z produkcją pocisków. Wykorzystywane materiały mają pochodzić ze starych zapasów. 

Zamówienia z Iranu

Według ministra obrony Ukrainy Ołeksija Reznikowa przez prawie osiem miesięcy wojny na pełną skalę Rosja zużyła dwie trzecie swojego arsenału precyzyjnych pocisków. Są to dane z 14 października, według których rosyjskie wojska rakietowe miały dysponować 609 z 1844 takich pocisków.

 

Z relacji szefa ukraińskiego wywiadu Kyryło Budanowa wynika, że okupanci korzystają już z "nienaruszalnych" zasobów pocisków Iskander, których pozostało ok. 13 proc. Dysponują za to większą ilością rakiet typu Kalibr, X-101 oraz X-555. W ich przypadku w zapasie pozostało nieco poniżej połowy arsenału zgromadzonego do 24 lutego.

 

ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. "30 proc. elektrowni jest zniszczonych przez rosyjskie ostrzały"

 

Coraz częściej pojawiają się sygnały świadczące o problemach w rosyjskiej armii, której brakuje pocisków, o czym świadczą przesłanki o zamówieniach pocisków balistycznych w Iranie. Ale to nie wszystko, bo z tego właśnie kraju Kreml ściąga już drony kamikadze, a teraz mówi się o zamówieniach irańskich hełmów i kamizelek kuloodpornych dla rekrutów.

 

W październiku nasiliły się rosyjskie ataki na miasta w całej Ukrainie. Ostatnie ostrzały na infrastrukturę krytyczną Ukrainy uszkodziły ponad 400 obiektów w 16 regionach. Wśród nich są dziesiątki ośrodków energetycznych.

ap / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie