Poseł PiS Przemysław Czarnecki o pobycie na izbie wytrzeźwień: To nie powinno się zdarzyć
Poseł PiS Przemysław Czarnecki przeprosił za swoje zachowanie. W nocy z czwartku na piątek parlamentarzysta trafił na izbę wytrzeźwień w Warszawie po tym, gdy został znaleziony pijany w okolicach jednego z przystanków autobusowych w warszawskim Wilanowie. Jarosław Kaczyński zawiesił go w prawach członka partii.
Do swojego pobytu na izbie wytrzeźwień Czarnecki odniósł się we wpisie na Twitterze.
"Przepraszam. Taka sytuacja nigdy nie powinna się zdarzyć. Przyjmuję wszystkie konsekwencje z nią związane - stwierdził poseł PiS.
"W sposób szczególny przeprosiny kieruję do osób, których zaufanie zawiodłem" - dodał.
ZOBACZ: Wójcik: PO jeszcze się zdziwi. Różne rzeczy będą wychodzić
Wezwanie o nieprzytomnym mężczyźnie leżącym obok jednego z przystanków autobusowych w warszawskiej dzielnicy Wilanów służby odebrały w nocy z czwartku na piątek. Na miejsce wezwano zespół ratownictwa medycznego, który nie stwierdził żadnych obrażeń. Wówczas powiadomiono straż miejską. Badanie alkomatem wykazało, że parlamentarzysta PiS miał we krwi ponad dwa promile alkoholu. Został przewieziony do izby wytrzeźwień.
Czarnecki zawieszony
- Prezes Jarosław Kaczyński podjął decyzję o zawieszeniu w prawach członka partii posła Przemysława Czarneckiego i kieruje wniosek o wszczęcie postępowania do rzecznika dyscyplinarnego PiS - poinformował rzecznik PiS Radosław Fogiel.
Poseł Przemysław Czarnecki do Sejmu jest synem znanego polityka PiS Ryszarda Czarneckiego. W parlamencie zasiada od 2014 roku. W ostatnich wyborach, w 2019 roku, zdobył 19 413 głosów. Jest zastępcą przewodniczącego komisji spraw zagranicznych. Zasiada w komisji obrony narodowej, w komisji kultury fizycznej, sportu i turystyki, a także w podkomisji stałej do spraw współpracy z zagranicą i NATO.
Czytaj więcej
