Donald Tusk: PiS, Kaczyński i Ziobro uważają, że jak ktoś kocha, to jest słabszy
- PiS, Kaczyński i Ziobro nieprzypadkowo tak często sięgają po takie narzędzia. Bo oni w przekonaniu politycznym i być może życiowym uważają, że jak ktoś kocha to jest słabszy. Uważają, że jak ktoś ma kochającą rodzinę, to to jest słaby punkt, w który można uderzyć - powiedział Donald Tusk na konwencji Inicjatywy Polskiej.
- Umieć kochać to znaczy umieć robić dobrą politykę. Jeśli ktoś nie potrafi kochać, to będzie gotował bardzo dużo nieszczęścia ludziom, szczególnie kiedy ma tak dużo władzy. My wierzymy, że szacunek i respekt jest ważniejszy niż pogarda - oznajmił Tusk.
Dodając, że "w Polsce rządzi obecnie partia, która uczyniła z nienawiści i pogardy dość skuteczne narzędzia".
- Całe życie widzimy, że miłość jest silniejsza od nienawiści. W polityce takie uczucia pozytywne, umiejętność przełożenia na życie polityczne miłości, którą przeżywamy w naszym życiu rodzinnym, to łączy wszystkich przyzwoitych ludzi - ocenił przewodniczący PO.
"Kaczyński i Ziobro nie przypadkowo sięgają po takie narzędzia"
Podziękował jednocześnie za wsparcie po tym, jak "po raz kolejny zaatakowano jego rodzinę".
- To nie jest pierwszy raz w historii. To oczywiście boli. Kto ma dzieci ten wie, że to boli. Pierwszy do mnie zadzwonił mój syn i powiedział: tata nie przejmuj się, nie damy się złamać, nie damy się zastraszyć - opowiedział.
ZOBACZ: Wójcik: PO jeszcze się zdziwi. Różne rzeczy będą wychodzić
- Oni - PiS, Kaczyński, Ziobro - nieprzypadkowo tak często sięgają po takie narzędzia. Bo oni w przekonaniu politycznym i być może życiowym uważają, że jak ktoś kocha to jest słabszy. Uważają, że jak ktoś ma kochającą rodzinę, to to jest słaby punkt, w który można uderzyć - powiedział Tusk odnosząc się do zeznań Marcina W. w ramach śledztwa dotyczącego afery taśmowej.
Były wspólnik Marka Falenty twierdził, że wręczał łapówkę w wysokości 600 tys. euro przeznaczoną "dla rządzących". Mężczyzna zeznał, że reklamówkę wypełnioną pieniędzmi miał odebrać w czerwcu 2014 roku syna ówczesnego premiera, Michał Tusk.
"PiS skazuje Polaków na kupowanie kamieni i gliny"
Lider PO skomentował również obecną sytuację energetyczną w Polsce.
- To co się teraz dzieje w Polsce to nie jest przecież saga rodzinna. To nie jest problem mój czy moich dzieci. Na tej mojej drodze po Polsce, od wielu miesięcy staram się rozmawiać z ludźmi, wszędzie gdzie jestem. Ludźmi, którzy borykają się z tą upiorną, polityczną rzeczywistością, którą nam PiS zgotował - podkreślił Tusk. Dodał, że "to nie on i jego rodzina, tylko miliony Polek i Polaków są ofiarami polityki PiS".
ZOBACZ: Poseł PiS Przemysław Czarnecki o pobycie na izbie wytrzeźwień: To nie powinno się zdarzyć
- Mówimy w imieniu tych, który boją się zimy. Boją się ciemności i zimy. Tych, których dzisiaj PiS skazuje na kupowanie kamieni i gliny. Kamieni pomalowanych na czarno. Pan Kaczyński będzie dzisiaj spotykał się ze swoim aktywem. Może oni go wreszcie spytają. "Gdzie jest ten węgiel, którego miało starczyć na 200 lat? Kto wydał polecenie, żeby wydać miliardy zł na kamienie i glinę, którą każą palić polskim rodzinom w piecach?" - powiedział były premier.
Zaznaczył przy tym, że "głównym celem PiS-u jest dzisiaj podzielić i zastraszyć Polskę i Polaków".
Czytaj więcej