Wojna w Ukrainie. "Musimy wspólnie zdeputinizować świat" - Poroszenko w Polsat News

Dowódca wojsk inwazyjnych generał Siergiej Surowikin według ukraińskich władz zamierza wysadzić zaminowaną już zaporę na Dnieprze w Nowej Kachowce. Jeżeli by się tak stało, dolinę rzeki zalałaby nawet pięciometrowej wysokości fala powodziowa, która utrzymywałaby się co najmniej trzy doby. Zalanych zostałoby ponad 80 miejscowości, w tym miasto Chersoń, obecnie pod okupacją rosyjską. Ostrzeżenia dotyczą także ataków na infrastrukturę. Rosjanie chcą bowiem utrudnić Ukraińcom przetrwanie zimy.

Poroszenko: Putin nie planuje przestać zabijać

Zapytany, na ile trzeba się obawiać tego planu, Poroszenko powiedział, że to nie jest plan Surowikina, tylko Kremla.

- To nie jest plan wojennego zbrodniarza generała Surowikina, to jest zbrodnia wojenna rosyjskiego prezydenta Władimira Putina i Federacji Rosyjskiej. To jest ludobójstwo narodu ukraińskiego, ponieważ Putin zaczął zabijanie tysięcy Ukraińców w Buczy, Mariupolu, Siewierodoniecku, Łysyczańsku, Iziumie, wszędzie, na całym naszym terytorium - powiedział w Polsat News były prezydent Ukrainy Petro Poroszenko, dziękując za wsparcie, jakie jego kraj otrzymuje od Polaków.

- Teraz pokazuje znowu, że nie planuje wcale przestać zabijać kobiet, dzieci, atakowania cywilnych obiektów pociskami rosyjskimi i irańskimi dronami kamikaze. Każdego dnia Ukraina płaci cenę za wojnę przez Putina, przez zbrodnie wojenne jego i wszystkich Rosjan - mówił Poroszenko. Jak dodał, gen. Surowikin "tylko reprezentuje Putina".

ZOBACZ: Dmitrij Miedwiediew pogratulował sałacie. Elon Musk odpowiedział

- Tak naprawdę dokładnie teraz mamy alarm przeciwlotniczy. Dlatego jesteśmy na zewnątrz. Dziś o godzinie 8:00 taki alarm był ogłoszony dla całej Ukrainy - powiedział Poroszenko. Jego zdaniem to dobrze pokazuje jaka jest atmosfera, którą próbuje tworzyć rosyjski prezydent.

- To jest dowód, że Rosja Putina sponsoruje terroryzm - dodał. Jak przyznał, Ukraina czeka oczekuje, by przy wsparciu Polski Rosja została uznana za kraj wspierający terroryzm.

Nazwał działalność Putina i ludzi takich jak Surowikin "czystym terroryzmem".

Ukraina potrzebuje myśliwców i obrony powietrznej

Zapytany o najpilniejsze potrzeby ukraińskiej armii powiedział, że wojsko potrzebuje myśliwców i technologię obrony powietrznej.

- Jestem dumny, że udało nam się w 2014 roku stworzyć siły zbrojne. Byłem wówczas prezydentem i zwierzchnikiem sił zbrojnych. Wspólnie sprostaliśmy standardom natowskim, zresztą we współpracy z Polską - przypomniał dodając, że jest wdzięczny za udział w tworzeniu armii Polsce i polskiemu narodowi.

- Dziś po raz pierwszy wykorzystaliśmy systemu obrony powietrznej, które dostaliśmy z Niemiec. Są absolutnie genialne. Mam tylko jeden problem. Mamy ich mało, tylko kilka, a są tysiące kilometrów linii frontu do obrony - powiedział Poroszenko.

ZOBACZ: Mateusz Morawiecki: Konkluzje szczytu UE dobre dla Polski

Jako kolejny priorytet wymienił sankcje energetyczne, które mają uniemożliwić dalsze finansowanie uzbrojenia, jakim dysponuje Putin.

- Codziennie Europa płaci Rosji 900 mln dolarów. Jeżeli tak dalej będzie, jeżeli te sankcje nie zostaną wprowadzone, jeżeli nie zostaną wprowadzone ograniczenia na ceny gazu, ropy naftowej, to się nigdy nie skończy. Putin będzie miał cały czas "paliwo", żeby walczyć - dodał Poroszenko.

Podkreślił, że z tymi pieniędzmi Kreml będzie mógł nadal kupować niezbędną broń od krajów takich jak Iran czy Korea Północna, a potem od innych państw - mówił ukraiński polityk.

WIDEO - Były prezydent Ukrainy Petro Poroszenko w Polsat News

Niezbędne jest wejście do NATO i "plan Marshalla"

Wyraził zadowolenie z deklaracji szefowej KE Ursuli von der Leyen i Borrella, że będą wspierać ambicje Ukrainy dotyczące członkostwa w NATO. Jak dodał, liczy, że Polska, która także za jego prezydentury wspierała ambicje europejskie Kijowa, teraz poprze jego starania o wejście do Sojuszu Północnoatlantyckiego.

Jako trzeci niezbędny aspekt pomocy Ukrainie Poroszenko wymienił "plan Marshalla".

- To pomoże odbudować nową Ukrainę - powiedział Poroszenko.

Na koniec podziękował za to, że Polska udziela pomocy ukraińskim uchodźcom, w większości kobietom i dzieciom.

ZOBACZ: Ukraina. Kijów pogrążony w ciemności. "Wody i światła może nie być nawet przez miesiące"

Zapytany, jak pociągnąć Rosję do odpowiedzialności powiedział, że już w 2014 roku rozpoczął taki proces.

- Zaprosiłem wszystkie służby dochodzeniowe od Scotland Yardu po FBI, włącznie z polskimi służbami i wspólnie zaczęliśmy badać rosyjskie zbrodnie w Donbasie z 2014 roku - powiedział. Przyznał, że także teraz potrzebne jest działanie międzynarodowej grupy dochodzeniowej.

- Tak, abyśmy mieli dla świata absolutnie obiektywne informacje na temat tych zbrodni wojennych - dodał.

- Potrzebny jest międzynarodowy trybunał - mówił. - Może gdybyśmy wyłączyli Rosję z ONZ, to można by to było zrobić w ramach struktur Narodów Zjednoczonych - wyjaśnił.

- Musimy wspólnie dokonać deputinizacji świata, musimy zdeputinizować Europę i Rosję, sprawić, żeby Putin (został osadzony) w Hadze i znalazł się w więzieniu - zaapelował Poroszenko. - Byłoby to idealne zintegrowanie Putina z Unią Europejską - zakończył.

WIDEO: "Trzeba się przygotowywać na trudniejsze czasy". Europoseł sceptyczny wobec nowej propozycji