Wojna w Ukrainie. "30 proc. elektrowni jest zniszczonych przez rosyjskie ostrzały"
- W Kramatorsku można żyć, choć jest zimno - powiedział reporter Polsat News. Przekazał, że ogrzewanie może wrócić za kilka dni, ale w mieście jest ciepła woda i prąd. - Problemy z infrastrukturą w Ukrainie wynikają z tego, że 30 proc. elektrowni jest zniszczonych przez rosyjskie ostrzały i ataki z użyciem dronów produkcji irańskiej - dodał.
- W obwodzie donieckim Kramatorsk jest w miarę bezpiecznym miejscem. Natomiast Bachmut czy Łyman są wciąż atakowane - poinformował reporter Mateusz Lachowski. - Tam ciężko jest funkcjonować normalnie - przekazał.
Reporter wyjaśnił, że trudno o spokojne noce we wschodniej części Ukrainy. - Syreny alarmowe w Kramatorsku działały przez całą noc. Po północy słychać było wybuchy, bo Rosjanie ostrzelali lotnisko. W samym mieście też jest wiele zniszczonych budynków - przekazał. Dodał, że nie ma jeszcze informacji o ofiarach.
Rosyjska taktyka zakłada ostrzeliwanie infrastruktury krytycznej
Reporter powiedział, że w Łymaniu czy Bachmucie jest znacznie gorzej. - Tam ostrzały trwają cały czas. Miasta są praktycznie na linii frontu - dodał.
- W Kijowie są przerwy w dostawie energii, po cztery godziny na gospodarstwo domowe - przekazał reporter. Wyjaśnił, że rosyjska taktyka zakłada utrudnianie życia wszystkim Ukraińcom. - Kremlowi zależy, aby ostrzeliwać infrastrukturę krytyczną. Chcą zniszczyć jakiekolwiek poczucie bezpieczeństwa energetycznego - przekazał Lachowski.
ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. Ukraińskie miasto ostrzelane pociskami zapalającymi
Reporter wskazał, że Rosjanie zatrzymali się na froncie w okolicach Bachmutu. - Ukraińskie wojsko przerzuciło tam dwie brygady żołnierzy, którzy odparli atak - wyjaśnił.
WIDEO: Wojna w Ukrainie. Mateusz Lachowski o sytuacji na froncie
- Z kolei Ukraina naciera w obwodzie chersońskim i w okolicy miasta Swatowe, w obwodzie ługańskim - poinformował Lachowski. Dodał, że Rosjanie nie są na froncie w stanie odwrócić losów wojny. - Sytuacja wygląda coraz mniej korzystnie dla Kremla - podsumował reporter.
Czytaj więcej