"Debata dnia". Afera taśmowa. Grzegorz Rusiecki: W PiS-ie jest "gang cwaniaków"
- Z tego programu dowiadujemy się od przedstawiciela partii rządzącej, że PiS w zasadzie za nic nie ponosi odpowiedzialności. Winna jest Unia Europejska, winny jest Tusk - mówił na temat tzw. afery taśmowej Grzegorz Rusiecki (Koalicja Obywatelska). - Nikt z Prawa i Sprawiedliwości nie nosił tej reklamówki - odpowiedział poseł PiS Robert Telus.
Gośćmi Agnieszki Gozdyry byli: Marcin Kulasek (Lewica), Grzegorz Rusiecki (Koalicja Obywatelska), Robert Telus (Prawo i Sprawiedliwość). Tematem rozmowy były echa tzw. afery taśmowej.
- Jestem za tym, żeby tą sprawę wyjaśnić, ale ona naprawdę pokazuje w jakim kraju żyliśmy za czasów rządów Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego - mówił poseł PiS Robert Telus. Jego zdaniem Donald Tusk powinien "dzisiaj powiedzieć, że jest potrzebna komisja śledcza".
ZOBACZ: Kamil Bortniczuk w programie "Gość Wydarzeń": Z Donaldem Tuskiem wyraźnie stało się coś złego
- Z tego programu dowiadujemy się od przedstawiciela partii rządzącej, że PiS w zasadzie za nic nie ponosi odpowiedzialności. Winna jest Unia Europejska, winny jest Tusk - stwierdził Grzegorz Rusiecki (Koalicja Obywatelska).
WIDEO: Fragment programu "Debata dnia"
Afera taśmowa. Poseł PiS: To szokujące, że takie sytuacje mogły mieć miejsce
- Nikt z Prawa i Sprawiedliwości nie nosił tej reklamówki - odpowiedział Telus, odnosząc się do upublicznionych zeznań Marcina W., który mówił, że wręczył synowi Donalda Tuska 600 tys. euro łapówki w reklamówce. Zdaniem polityka PiS "to szokujące, że takie sytuacje mogły mieć miejsce w Polsce".
ZOBACZ: Afera taśmowa. Wątek Tuska i "600 tys. euro w reklamówce". Opublikowano zeznania wspólnika Falenty
Poseł Lewicy Marcin Kulasek mówił, że "propagandziści PiS-u szerzą rzeczy, w które sami nie wierzą". - Finalnie, chodzi tylko o jedną rzecz, aby do Tuska przylgnęło 600 tys. euro w reklamówce, abyście przez kolejny rok do wyborów opowiadali o tym, że jest coś na rzeczy.
- Rzeczywiście w PiS-ie jest "gang cwaniaków". Umiejętność wykorzystywania polityka i jego rodziny jest poniżej pasa - dodał Rusiecki.
Czytaj więcej