Szymon Hołownia: Polska wykrwawia się na oczach wszystkich
To bardzo poważny polityczny plan, widzimy co się dzieje. Nie ma na co czekać - powiedział w "Graffiti" Szymon Hołownia, lider ruchu Polska 2050 pytany o konstruktywne wotum nieufności wobec rządu, co zaproponował kilka dni temu. Zapewnił jednak, że "nie musi być premierem w tym rozdaniu".
- Nie umiem wyobrazić sobie kogoś, kto czeka, widząc jak pacjent, który ma na imię Polska dzisiaj wykrwawia się na oczach wszystkich - mówił Szymon Hołownia pytany o to, na ile poważny jest jego pomysł o wotum nieufności wobec rządu. Jego zdaniem "jeśli pacjent ma się źle, to się go natychmiast ratuje". - Później zastanawia się nad kwalifikacja prawną dla sprawcy - argumentował.
Kto potencjalnym premierem?
- Każdy lider ugrupowania politycznego bierze pod uwagę możliwość, że mógłby zostać premierem, ale to sobie możemy ustalać w tych normalnych wyborach - odpowiedział Hołownia pytany o to, kto powinien być szefem nowego rzędu. Zaprzeczył, że widzi siebie w tej roli i zaznaczył, że jest gotów "do rozmów i wszelkich ustępstw". - Ja nie muszę być premierem w tym rozdaniu - podkreślił.
ZOBACZ: Krzysztof Śmiszek: Putin główną przyczyną kryzysu energetycznego
Lider Polski 2050 unikał wskazania nazwisk kandydatów na potencjalnego prezesa nowej Rady Ministrów. - W mojej ocenie powinien to być polityk. Rząd eksperci będzie miał za słaby mandat w tak trudnych czasach - mówił.
Kiedy wniosek?
Prowadzący Marcin Fijołek zapytał o datę złożenia wniosku o wotum nieufności. - W tym Sejmie mamy ośmiu posłów, to jest za mało. Rozumiem, że PSL jest po naszej stronie. Będziemy przekonywać Platformę, wątpiącą Lewicę, że naprawdę nie ma na co czekać i powinniśmy być gotowi - odpowiedział Hołownia.
Przyznał, że rozmawiał z Donaldem Tuskiem o kandydaturze osoby na premiera. - To też jest projekt, który zakłada układanie się z ludźmi, o których nie myślimy najcieplej - zaznaczył.
"Jestem przerażony"
Został poruszony też wątek konfliktu na linii Komisja Europejska - polski rząd. - Jestem przerażony tym co słyszę z różnych źródeł z Brukseli. PiS z Solidarną Polską na plecach doprowadził nas do miejsca, w którym nigdy nie powinniśmy być - powiedział Hołownia.
ZOBACZ: Marcin Ociepa w "Graffiti": Za szybko przeszliśmy do porządku po wybuchu wojny za wschodnią granicą
Zapewnił, że kiedy będzie rozmawiał z politykami europejskimi, to przekaże, że "Polacy tych pieniędzy potrzebują" i poprosi, żeby nie stosować odpowiedniości zbiorowej. - Pojadę i będę pokazywał naszą perspektywę - podkreślił.
Wszystkie odcinki programu "Graffiti" można zobaczyć TUTAJ.
Czytaj więcej