Wojna w Ukrainie. Wzięli ślub na linii frontu. Razem służą armii
Żołnierz i snajperka ukraińskiej armii wzięli ślub na linii frontu. Ceremonię poprowadził generał. Za wiązankę ślubną wystarczył bukiet pszenicy. O tym niezwykłym wydarzeniu poinformowała panna młoda. "Tak zrekrutowali snajperkę" - napisała w mediach społecznościowych.
"Dziś oficjalnie zostałam żoną wojskowego. Nie mogłam sobie wyobrazić bardziej idealnego wesela!" - napisała na Instagramie. Dodała, że ceremonia była skromna i szybka. "Tak zrekrutowali snajperkę" - podsumowała ukraińska snajperka Jewgienija Emerald.
Przed wojną pracowała w branży jubilerskiej
Wiązanką ślubną był bukiet kłosów pszenicy. Pani młoda wystąpiła w sukni, jej wybranek był w mundurze wojskowym. Ślubu udzielił generał.
Pan młody to Jewgienij Stipanyuk, który też jest żołnierzem Sił Zbrojnych Ukrainy. Para poznała się zaraz po wybuchu wojny. Narzeczeństwo trwało dwa miesiące.
Jewgienija Emerald przed wojną pracowała w branży jubilerskiej. W końcu lutego wstąpiła do wojska. Trafiła do pułku sił specjalnych "Safari".
"Związek małżeński można teraz zawrzeć w ciągu jednego dnia"
W czasie trwającego stanu wojennego Ministerstwo Sprawiedliwości Ukrainy uprościło procedurę zawarcia związku małżeńskiego. Teraz można to zrobić nawet przez Zoom.
ZOBACZ: Ukraina: razem walczyli i pobrali się w Azowstalu. Żołnierz zginął trzy dni po ślubie
- Sytuacja jest taka, że ludzie czasami nie mogą czekać. Wszyscy żyjemy w warunkach, w których nie wiemy, co będzie jutro, a nawet dzisiaj wieczorem. Dlatego złożyć wniosek i oficjalnie zawrzeć związek małżeński można teraz w ciągu jednego dnia - wyjaśniała minister sprawiedliwości Ukrainy Waleria Kołomijec.