USA: Joe Biden udziela nietypowych rad nastolatce. Nagranie obiegło sieć
Nie milkną echa rozmowy, jaką Joe Biden przeprowadził w sobotę z jedną z młodych obywatelek USA. Po wspólnym zdjęciu prezydent Stanów Zjednoczonych udzielił dziewczynie kilku porad sercowych. Sugerował jej m.in., aby nie wchodziła w poważny związek przed ukończeniem 30. roku życia. Amerykańskie media przypominają, że nie jest to pierwsza tego typu sytuacja z przywódcą USA w roli głównej.
Joe Biden przybył do centrum kształcenia ustawicznego w Irvine, gdzie podczas spotkania z obywatelami przedstawił plany swojej administracji dotyczące walki z inflacją oraz obniżenia cen leków. Przemówienie głowy państwa znalazło się jednak w cieniu wydarzenia, które miało miejsce chwilę po zakończeniu oficjalnej części wizyty prezydenta Stanów Zjednoczonych w kalifornijskim mieście.
Biden po swoim wystąpieniu prowadził indywidualne rozmowy z wyborcami, po których chętnie pozował z nimi do zdjęć. Nie inaczej było w przypadku młodej dziewczyny, która przybyła na spotkanie z przywódcą USA. Po wspólnym selfie, prezydent pozwolił sobie na udzielenie młodszej rodaczce kilku porad sercowych.
ZOBACZ: USA. Prezydent Biden ostrzegł Amerykanów przed Trumpem. "Największe zagrożenie demokracji"
- Teraz bardzo ważna rzecz, którą powiedziałem moim córkom i wnuczkom. Żadnych poważnych facetów, dopóki nie skończysz 30 lat! - powiedział młodej amerykance, kładąc jej rękę na ramieniu.
- OK, zapamiętam to - odpowiedziała nastolatka z niezręcznych uśmiechem.
Wideo hitem sieci
Nagranie z rozmowy prezydenta USA z młodą dziewczyną zarejestrował dziennikarz Kalen D’Almeida. Wideo cieszy się w sieci niezwykłą popularnością. Od soboty obejrzano je ponad 2,8 mln razy.
Autor filmiku napisał w mediach społecznościowych, że służby prezydenta próbowały uniemożliwić mu nagranie rozmowy prezydenta z młodą obywatelką USA.
Biden zrobił to po raz kolejny
Jak podaje New York Post, nie była to pierwsza sytuacja, w której amerykański prezydent udzielał porad sercowych kobietom. W marcu tego roku zachował się niemalże identycznie podczas rozmowy z grupą dziewcząt w szkole podstawowej w Filadelfii.
Amerykański portal zwraca uwagę na fakt, że Biden bardzo często zbliża się do młodszych kobiet, przytula je i wącha ich włosy. To właśnie dlatego lata temu zyskał w Stanach Zjednoczonych przydomek "Creepy Joe".
Nowojorski tabloid przypomina także, że w 2015 roku komik Jon Stewart skrytykował ówczesnego wiceprezydenta USA nazywając go "obmacywaczem".
Czytaj więcej