Holandia. Władze wydały komunikat w sprawie epidemii Eboli. Ostrzeżenia dla turystów
W związku z wybuchem epidemii Eboli w Ugandzie, władze holenderskie podniosły poziom zagrożenia wirusem. Każdemu, kto odwiedza ten afrykański kraj, odradza się m.in.: jedzenia dziczyzny i dotykanie zwierząt. Lekarzom polecono obserwację pacjentów. Ebolę określa się zabójczym wirusem, gdyż wywołuje wirusową gorączkę krwotoczną, którą charakteryzuje wysoka śmiertelność - nawet do 90 proc.
Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego i Środowiska (RIVM) podniósł poziom zagrożenia dla Eboli do stopnia drugiego i zalecił lekarzom obserwację pacjentów, którzy podróżowali do Ugandy.
Podróżnym powracającym z tego afrykańskiego kraju zaleca się zwracanie uwagi na objawy mogące wskazywać na zakażenie wirusem, takie jak wysoka temperatura i ból mięśni.
RIVM podkreśla jednak, że ryzyko wystąpienia tej choroby w Holandii jest wciąż niskie.
Zdiagnozowano 54 osoby zakażone wirusem Eboli, 19 z nich zmarło
20 września 2022 roku Ministerstwo Zdrowia Ugandy i WHO poinformowały, że w Ugandzie wybuchła epidemia Eboli. Od jej początku lekarze zdiagnozowali 54 osoby zakażone, z których 19 zmarło. Ponadto stwierdzono 20 przypadków wirusa wśród osób, które zmarły przed pobraniem próbki. Do tej pory ustalono ponad tysiąc kontaktów z ludźmi zakażonymi.
Przypadki stwierdzono w dystryktach: Mubende, Bunyangabu, Kyegegwa, Kasanda i Kagadi. Dlatego odradza się każdemu, kto podróżuje do tych obszarów, jedzenia dziczyzny, dotykania zwierząt i kontaktu z potwierdzonymi lub możliwymi pacjentami.
ZOBACZ: Prof. Piotr Czauderna: mogą się pojawić choroby, które w Polsce od dawna nie występowały
Wirus Eboli wywołuje wirusową gorączkę krwotoczną. Choroba często zaczyna się od wysokiej temperatury, bólu głowy i mięśni, mogą wystąpić także krwotoki wewnętrzne. Cechuje się wysoką śmiertelnością. Sięga ona nawet 90 proc.
Ogniska Eboli występowały w Kongo w latach 2018-2019 i w Afryce Zachodniej w latach 2014-2015.
Czytaj więcej