Tatry. Ratownicy informują o kolejnych ofiarach. Dwóch turystów nie żyje
Do dwóch tragicznych wypadków doszło w piątek w Tatrach słowackich. Zginęło w nich dwóch turystów. Przyczyną było niedostosowanie umiejętności do zimowych warunków - informują ratownicy Horskiej Zachrannej Służby. To kolejne tragiczny zdarzenia w najwyższych polskich i słowackich górach.
Pierwszy wypadek zdarzył się podczas schodzenia z Kieżmarskiego Szczytu. 58-letni Słowak poślizgnął się i spadł. Jego towarzysze nie mogli nawiązać z nim kontaktu i telefonicznie powiadomili ratowników, którzy na miejsce dotarli śmigłowcem. Ciało turysty zostało znalezione w żlebie opadającym do doliny.
"W godzinach popołudniowych 14 października ratownicy HZS zostali poproszeni o udzielenie pomocy słowackiemu turyście, który podczas schodzenia z Kieżmarskiego Szczytu poślizgnął się i runął w Dolinę Skalaną" - przekazano w mediach społecznościowych.
Kolejne wezwanie do słowackich ratowników górskich dotarło z Chaty pod Rysami. Pomocy potrzebował mężczyzna narodowości słowackiej, który spadł z Kogutka. Z uwagi na złe warunki pogodowe ratownicy nie mogli podlecieć śmigłowcem w pobliże potrzebującego pomocy.
O pomoc poproszono ratowników TOPR z Zakopanego, którzy także podjęli próbę przylotu na miejsce śmigłowcem, jednak z powodu złych warunków musieli zawrócić znad Morskiego Oka. Jak poinformowali słowaccy ratownicy, stan zdrowia poszkodowanego pogorszył się i nie udało się go uratować.
Czarna seria w Tatrach trwa
W ostatnim tygodniu również po polskiej stronie Tatr doszło do serii tragicznych wypadków. W piątek w rejonie Orlej Perci turysta spadł i doznał śmiertelnych urazów. Tydzień temu "zsuw śnieżny" porwał turystę w rejonie Przełęczy Krzyżne w Tatrach Wysokich. Mężczyzna nie przeżył upadku z wysokości.
ZOBACZ: Tatry: Tragiczny bilans w polskich górach. Kobieta spadła z 260 metrów
Do kolejnej tragedii doszło w niedzielę na Rysach, gdzie zginął 30-letni mężczyzna, a w nocy z poniedziałku na wtorek również na Rysach zginęła turystka.
Wszystkie śmiertelne wypadki z ostatnich dni miały podobną przyczynę: niedostosowanie swoich umiejętności do panujących, zimowych warunków i brak odpowiedniego wyposażenia.
Czytaj więcej