Gen. Bogusław Samol: Jeżeli Łukaszenka dalej będzie się opierał, jego dni są policzone
- Łukaszenka musi coś zrobić, jeśli chodzi o szersze wsparcie Rosji. Sądzę, że jeżeli dalej będzie się opierał, jego dni są policzone - powiedział na antenie Polsat News gen. Bogusław Samol, dyrektor Instytutu Strategii Wojskowej. Zwrócił uwagę, że białoruski dyktator lawiruje między pokojem a wojną oraz obawia się reakcji społeczeństwa w przypadku, gdyby wysłał wojsko poza granice kraju.
Co najmniej 11 ofiar śmiertelnych - to tragiczny bilans poniedziałkowego ostrzału Ukrainy. Rosjanie zaatakowali praktycznie całe terytorium broniącego się kraju. Zniszczono obiekty infrastruktury krytycznej. Jednocześnie Alaksandr Łukaszenka poinformował o formowaniu wspólnej grupy wojsk Rosji i Białorusi.
- Rosjanie starają się w jakiś sposób uzyskać chociażby taktyczne powodzenie - skomentował ataki gen. Bogusław Samol. Według niego "Rosjanom potrzebny jest sukces".
Poniedziałkowe ostrzały obiektów cywilnych w Ukrainie nazwał "aktem barbarzyństwa".
Rosyjskie wojska na terytorium Białorusi
Alaksandr Łukaszenka polecił w poniedziałek przyjęcie i rozlokowanie rosyjskich żołnierzy na terytorium Białorusi. - Białoruś i Rosja zgodziły się na rozmieszczenie wspólnej regionalnej grupy sił - powiedział prezydent Białorusi na spotkaniu w sprawie bezpieczeństwa, jak dowiedziała się w poniedziałek telewizja BelTA.
- Uzależnienie Białorusi od Rosji trwa już od kilku lat - stwierdził gen. Bogusław Samol.
WIDEO: Gen. Bogusław Samol w Polsat News
- To jest tylko kwestia czasu, co się stanie z Łukaszenką, on w tej chwili lawiruje między pokojem a wojną, jednocześnie udostępnia białoruskie terytorium i bazy wojskowe do startów samolotów bojowych i wystrzeliwania rakiet - dodał.
ZOBACZ: Atak na Ukrainę. Miedwiediew: To pierwszy odcinek. Będą kolejne
Jak zauważył, w tej chwili Białoruś "udziela pomocy materialnej armii rosyjskiej" w obliczu dużych strat sprzętu zmechanizowanego rosyjskiego wojska. - Rosjanie sięgnęli po zapasy magazynowe Białorusi, jeżeli chodzi o czołgi i ciężki sprzęt - doprecyzował.
- Jeżeli chodzi o możliwe użycie wojsk białoruskich, sądzę, że Łukaszenka się na to nie zdecyduje - ocenił gen. Samol tłumacząc, że dyktator obawia się reakcji białoruskiego społeczeństwa.
Analitycy od dawna podejrzewają, że Białorusini mogą wykorzystać ewentualne zaangażowanie armii w inwazję i wówczas obalić dyktatora.
- Łukaszenka musi coś zrobić, jeśli chodzi o szersze wsparcie Rosji. Sądzę, że jeżeli dalej będzie się opierał, jego dni są policzone - podsumował.
Czytaj więcej