Tragedia w Gliwicach. Siedmioletni chłopiec śmiertelnie potrącony przez samochód
Siedmioletni chłopiec został śmiertelnie potrącony przez samochód osobowy na jednej z osiedlowych dróg w Gliwicach. Do tragedii doszło w niedzielę po południu. Policja wyjaśnia okoliczności zdarzenia.
W niedzielę przed godziną 18:00 na jednym z gliwickich osiedli doszło do tragedii. Kierowca fiata jadący ul. mjr. pil. Jana Czernego potrącił siedmioletniego chłopca. Z relacji świadków wynika, że dziecko nagle wbiegło na drogę.
Na miejsce zdarzenia natychmiast przybyły służby ratunkowe, w tym m.in. śmigłowiec LPR. Pomimo podjętej akcji reanimacyjnej, chłopca nie udało się uratować.
Potrącenie dziecka w Gliwicach. Trwa policyjne śledztwo
Jak informuje "Dziennik Zachodni", na miejscu oprócz służb medycznych pojawili się funkcjonariusze policji oraz trzy zastępy gliwickiej straży pożarnej.
ZOBACZ: Małopolska. Śmiertelny wypadek w Tatrach. Turysta spadł ze śniegiem
Rzecznik prasowy gliwickiej policji podinspektor Marek Słomski przekazał, że trwa śledztwo, które ma ustalić szczegółowe okoliczności, w jakich doszło do tragicznego zdarzenia. Nie komentował przy tym informacji o tym, że siedmiolatek nagle wbiegł pod koła samochodu.
- Przebieg wypadku jest przedmiotem ustaleń - wyjaśnił policjant.
Marek Słomski poinformował, że kierowca fiata był trzeźwy.
Czytaj więcej