4. edycja Biegu z Radością. Uczestnicy wspierali 3,5-letnią Marysię - podopieczną Fundacji Polsat
4. Bieg z Radością oraz 2. Bieg z Radością Malucha za nami. W tegorocznej edycji wydarzenia udział wzięła rekordowa liczba uczestników. Biegli oni dla zdrowia, rywalizacji, ale przede wszystkim dla Marysi - 3,5-letniej podopiecznej Fundacji Polsat, cierpiącej na czterokończynowe porażenie mózgowe.
W niedzielę 9 października, na terenie warszawskiego Wawra, odbyła się czwarta edycja Biegu z Radością oraz druga odsłona Biegu z Radością Malucha. Wydarzenie cieszyło się ogromnym zainteresowaniem. W zawodach wzięło udział aż 1800 osób - o pół tysiąca więcej niż w ubiegłym roku. Uwagę organizatorów przykuła także wysoka frekwencja wśród dzieci - do sportowych zmagań zgłosiło się 500 młodych ochotników.
Wydarzenie, którego głównym celem jest promowanie aktywności fizycznej oraz zdrowego trybu życia, było także znakomitą okazją by wesprzeć podopieczną Fundacji Polsat - ciężko chorą 3,5 letnią Marysię.
ZOBACZ: Caritas Polska rozwija pomoc medyczną dla kobiet w Jemenie
- Marysia nie chodzi, nie siedzi, nie trzyma nawet sama główki. Potrzebuje ciągłej opieki, jest rehabilitowana, jest badana, ma 3, 5 roczku i do dzisiaj nie jest zdiagnozowana - mówią rodzice dziewczynki, którzy także wzięli udział w biegu.
Bieg z Radością. Uczestnicy wspierali małą Marysię
- Wiemy, że ma czterokończynowe porażenie mózgowe ale oprócz tego warto by było wiedzieć w jakim kierunku należy ją leczyć, a na te badania potrzebne są środki - podkreśla Krystyna Aldridge-Holc - prezes Fundacji Polsat.
Wśród uczestników wydarzenia nie zabrakło znanych osobistości. Jedną z nich był aktor Mikołaj Roznerski.
- Pomoc jest zawsze ważna, niezależnie od tego czy są to pieniądze czy jest ona w postaci sprzętu ro rehabilitacji - tłumaczy artysta.
Organizatorzy biegu podkreślali, że dla potrzebującej Marysi liczy się każda złotówka. Na konto dziewczynki trafiło pięć złotych z każdego pakietu startowego.
- Sprzęt rehabilitacyjny, logopedyczny, ale też z racji tego, że Marysia leży, to jest wiele szkód wynikających z tego, że ona tylko leży, kręgosłup się destabilizuje, więc będziemy się starać o taki gorset, który ją spionizuje - mówi matka Marysi.
"Rywalizacja była ważna, ale najważniejsza była pomoc"
- Ja bardzo lubię tę imprezę, bo tu jest bardzo dużo pozytywnej energii. Wszyscy są pozytywnie nastawieni, wiedzą po co biegną, cieszą się, że mogą coś od siebie dać choremu dziecku, albo po prostu drugiemu człowiekowi - podkreśla Małgorzata Nawrocka, przewodnicząca rady Fundacji Polsat.
W wydarzeniu po raz kolejny wziął udział Błażej Cymerman, były podopieczny Fundacji Polsat.
ZOBACZ: „Fundacja Polsat - Jesteśmy dla Dzieci”: Sara James na scenie z ojcem
- Ja mogłem dać od siebie to co mogłem, czyli pojechać na sto procent, dobrze się bawić. Rywalizacja była ważna, ale najważniejsza była pomoc dla naszej podopiecznej - tłumaczy uczestnik biegu.
- Ekstra jest biegać, bo to jest zdrowe, ale jeśli przy okazji możesz pomóc, to jeszcze bardziej motywuje - dodał dziennikarz Polsat News Michał Stela, który również wziął udział w zawodach.
Zmagania dorosłych odbyły się na dwóch dystansach - 5 oraz 10 kilometrów. Dzieci biegły z kolei na trasie liczącej 421 metrów i 95 centymetrów oraz 2 razy 421 metrów i 95 centymetrów.
Czytaj więcej