Gdańsk. Wypadek na Motławie. Z wywróconej łodzi wypadli ludzie
Przed godziną 15 doszło w Gdańsku do wypadku na Motławie w pobliżu muzeum II Wojny Światowej. Wywróciła się łódź turystyczna, z której kilkanaście osób wypadło do wody. Część wyłowiły załogi innych jednostek, dwie osoby wydostali nurkowie straży pożarnej. Pomorska policja poinformowała wieczorem Polsatnews.pl o śmierci trzech poszkodowanych osób. Przyczynę tragedii ustala policja.
Wieczorem nadkom. Michał Sienkiewicz z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku poinformował Polsatnews.pl, że wskutek wypadku na Motławie zginęły trzy osoby.
Rzecznik Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej bryg. Łukasz Płusa powiedział Polsatnews.pl, że informacja o wypadku wpłynęła na stanowisko kierowania o godzinie 15:09.
Wypadek łodzi z turystami na Motławie
Początkowwo służby informowały o zderzeniu.
- Doszło do zderzenia dwóch statków, w tym jednego z turystami. Nie mam informacji na temat drugiej jednostki - powiedział w pierwszym momencie rzecznik komendy wojewódzkiej. - 14 osób znalazło się w wodzie. Większość została wydobyta przez jachty i statki, których załogi widziały zdarzenie. Te osoby zostały wysadzone na brzegu - dodał bryg. Łukasz Płusa. Straż poinformowała, że na łodzi było łącznie 14 osób, w tym dwóch członków załogi.
Rzecznik dodał, że dwie osoby zostały wydobyte przez grupę nurków straży pożarnej. Na brzegu trwała ich resuscytacja krążeniowo-oddechowa.
- Jest jedna ofiara śmiertelna. To mężczyzna - powiedział Polsatnews.pl po godzinie 17:00 rzecznik. - Trwa resuscytacja dwóch pozostałych osób - powiedział. Komenda miejska podała, że to około 60-letni mężczyzna.
ZOBACZ: Włochy: Luksusowy jacht zatonął na Morzu Jońskim. Ewakuowano załogę
Z kolei oficer prasowy Komendy Miejskiej PSP mł. bryg. Jacek Jakóbczyk poinformował, że strażacy ze specjalistycznej grupy wodno-nurkowej z Jednostki ratowniczo-Gasniczej nr 2 błyskawicznie dotarli na miejsce wypadku położone w centrum Gdańska niedaleko starówki. Nurkowie ci wyłowili dwie osoby w pobliżu wywróconej jednostki.
Wyjaśnił, że nurkowie otrzymali informację, że dwie osoby są zaginione. - Błyskawicznie zwodowali łódź i podjęli poszukiwania, odnajdując w wodzie dwie osoby. Podjęto resuscytację krążeniowo-oddechową i osoby te zostały przewiezione do szpitala - mówił Jakóbczyk.
- Jedna osoba była wyłowiona wcześniej - wyjaśnił mł. bryg Jakóbczyk Polsatnews.pl.
Z jego informacji wynika, że pozostałe żyjące osoby również zostały przewiezione do gdańskich szpitali.
WIDEO - Policja o wypadku na Motławie. "Trzy osoby nie żyją"
"Galar" wywrócił się dnem do góry
Według Płusy statek turystyczny wywrócił się. Jak mówił z informacji od dowodzącego akcją wynika, że łódź przewróciła się dnem do góry i tak pozostała. Na zdjęciu ze straży pożarnej widać niewielką płaskodenną łódź unoszącą się przy nabrzeżu do góry dnem.
- To jest wypadek morski, którego okoliczności będzie ustalać komisja ds. badania wypadków morskich. Została ona już powiadomiona - dodał Płusa.
ZOBACZ: Władysławowo. Akcja ratunkowa SAR na Bałtyku. Zatonął kuter rybacki
- Łódź turystyczna "Galar" wywróciła się prawdopodobnie w wyniku falowania wywołanego przez operujący w pobliżu holownik - powiedział po godzinie 17:00 oficer prasowy Komendy Miejskiej PSP mł. bryg. Jacek Jakóbczyk.
Nadkom. Michał Sienkiewicz z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku poinformował z kolei Polsatnews.pl, że "ww wyniku fali wytworzonej przez inną jednostkę doszło do wywrócenia się łodzi pasażerskiej". - Trwają czynności na miejscu, a zdarzenie będzie szczegółowo wyjaśniane - dodał nadkom. Sienkiewicz. Odmówił m.in. podania informacji, czy kapitanowie jednostek byli trzeźwi.
Jakóbczyk powiedział, że w akcji na miejscu zdarzenia brało udział ponad 20 strażaków, w tym portowa straż pożarna "Florian" i inne służby. Wcześniej tę informację podała Komenda Miejska PSP na Twitterze.
Czytaj więcej