Zamość. Znaki ostrzegające przed kasztanami stanęły przy parkingu
Na parkingu w Zamościu pojawiły się znaki ostrzegające kierowców... przed kasztanami. Sprawa może wydawać się błaha, ale tylko dopóki nie dopatrzymy się szkód, jakie dary jesieni wyrządziły w naszym aucie. Materiał "Wydarzeń".
- Spadające kasztany mogą uszkodzić auto, może z tego powodu warto o tym powiedzieć - przyznał w rozmowie z "Wydarzeniami" pan Marek, jeden z kierowców.
Znaki ostrzegają przed kasztanami
Urzędnicy z Zamościa postanowili informować parkujących pod drzewami o niebezpieczeństwie, jakie wisi nad ich pojazdami i przy jednym z parkingów postawili stosowne znaki.
ZOBACZ: Prawie 50 stopni C po wycięciu kasztanowców. To drzewa chronią latem miasta przed nieznośnym upałem
- Spadające kasztany, które powodują "wgniotki" na masce czy na dachu - mówił Marcin Nowak, dyrektor Zarządu Dróg Grodzkich w Zamościu. - Przyczynkiem do tego, abyśmy ten znak ustawili były dwa roszczenia odszkodowawcze - tłumaczył.
Prawa przyrody
Kasztanowce rosną tam od dziesięcioleci, parking powstał trzy lata temu. Miasto, żeby uniknąć takich sytuacji, drzew nie wycinać, a kierowców nie narażać na wizytę u blacharza, postanowiło oznakować miejsce.
Wiele osób rozumie jednak prawa, jakimi rządzi się przyroda. - Natura tak chce i tak jest, nikt nie będzie łapał kasztanów, parasolów nie będzie mi stawiał - stwierdził jeden z kierowców z Zamościa.
Czytaj więcej