Ustawa o zamrożeniu cen energii elektrycznej. Sejm zdecydował

Polska
Ustawa o zamrożeniu cen energii elektrycznej. Sejm zdecydował
Polsat News
Sejm głosował nad poprawkami Senatu do ustawy o zamrożeniu cen energii elektrycznej.

Sejm przyjął część poprawek Senatu do ustawy o szczególnych rozwiązaniach służących ochronie odbiorców energii elektrycznej w 2023 roku. Przewiduje ona m.in, że w przyszłym roku ceny prądu będą zamrożone na poziomie z tego roku do określonych limitów rocznych zużycia. Senat zgłosił do ustawy 74 poprawki.

Senat zgłosił do ustawy 74 poprawki. Komisja ds. energii, klimatu i aktywów państwowych, która zebrała się w piątek, rekomendowała przyjęcie 30 spośród nich i odrzucenie 44.

 

W ustawie "prądowej" rząd zawarł propozycję takiego zamrożenia cen energii elektrycznej, by jak największa grupa odbiorców indywidualnych została zabezpieczona przed skutkami kryzysu energetycznego.

 

Zamrożenie cen za energię i dystrybucję oraz upusty

Ustawa o szczególnych rozwiązaniach służących ochronie odbiorców energii elektrycznej w 2023 roku w związku z sytuacją na rynku energii elektrycznej uchwalona przez Sejm przewidywała zamrożenie cen energii elektrycznej w 2023 r. na poziomie z obecnego roku, przy czym obowiązujący limit zużycia to 2 MWh rocznie dla gospodarstwa domowego, 2,6 MWh dla gospodarstw, w których zamieszkują osoby z niepełnosprawnościami i 3 MWh w przypadku rodzin z Kartą Dużej Rodziny oraz rolników. Energia zużyta ponad wyznaczonym limitem ma być rozliczana według nowych taryf i cenników na 2023 r.

 

Do wysokości limitów mają być zamrożone także stawki opłat dystrybucyjnych, a dystrybutor energii ma - według nowych przepisów - stosować stawkę z 2022 roku jeżeli jest niższa od tej, która będzie obowiązywała w przyszłym roku.

 

Ustawa przewiduje, że operator systemu dystrybucyjnego dla energii zużywanej do limitu 2, 2,6 lub 3 MWh stosuje stawki opłaty dystrybucyjnej z 2022 r., o ile są niższe od stawek, zatwierdzonych przez regulatora na 2023 r.

 

ZOBACZ: Tadeusz Truskolaski w "Graffiti": O dystrybucji węgla mogliśmy rozmawiać w maju

 

Nowe przepisy zakładają także, że dla tych odbiorców, którzy zmniejszą swoje zużycie o co najmniej 10 proc. sprzedawcy mają zaoferować zniżkę o wartości 10 proc. kosztów energii elektrycznej za okres od października 2022 r. do grudnia 2023 r.

 

Rząd założył, że spółki energetyczne mają otrzymać rekompensaty za zamrożenie cen energii elektrycznej i upusty dla klientów, którzy obniżą zużycie.

 

Z ustawy wynika również, że tym gospodarstwom domowym, które jako główne źródło ogrzewania zasilają prądem, przysługuje dodatek elektryczny. Aby go otrzymać konieczny jest wpis lub zgłoszenie do centralnej ewidencji emisyjności budynków.

Poprawki senatorów do ustawy "prądowej"

Senatorowie 8 września przyjęli poprawki do ustawy o zamrożeniu cen energii elektrycznej w 2023 roku.

 

Senat uznał m.in., że zamrożeniem cen powinni zostać objęci dodatkowo mikroprzedsiębiorcy, mali i średni przedsiębiorcy, a limit zużycia dla nich to 20 MWh rocznie. Na te poprawkę posłowie się nie zgodzili, odrzucając ją.

 

Sejm nie zgodził się także na poprawkę, która podnosiła limitu do 6 MWh dla takich gospodarstw domowych, które ogrzewają pompy ciepła.

 

ZOBACZ: Senat przyjął poprawki do ustawy o dodatku węglowym

 

Senatorowie uznali także, że zamiast przyznawać podwyższony limit posiadaczom Karty Dużej Rodziny, należy limit zużycia o wysokości 2 MWh rocznie, przypadający na jedno gospodarstwo domowe, należy podnieść o 0,5 MWh na każde uczące się dziecko w wieku do 26 lat. Także i ta poprawka została odrzucona.

 

Inne poprawki Senatu przewidywały, że limit 250 kWh rocznie obowiązywać ma dla domków letniskowych, kempingowych oraz altan działkowych położonych na terenie rodzinnych ogrodów działkowych.

 

Rzecznik rządu Piotr Müller, pytany w czwartek w programie "Gość Wydarzeń", czy jest możliwe, by kolejne grupy były obejmowane zamrożeniem cen energii tłumaczył, że działania rządu opierają się na szczegółowych wyliczeniach oraz że zmiany w ustawie mogą kosztować miliardy złotych. Deklarował jednak, że rząd prowadzi prace, które mają ochronić przed kryzysem energetycznym jak największą grupę odbiorców, w tym przedsiębiorców.

 

 

Harald Kittel / hlk/pgo / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie