Niemcy. Kontrola ciężarówek z odpadami. Uderzenie w falę nielegalnych śmieci jadących do Polski

W Niemczech, w pobliżu granicy z Polską, przeprowadzona została z udziałem urzędników z obu krajów akcja kontroli ciężarówek z odpadami. Spośród kilkunastu skontrolowanych pojazdów właściciel jednego będzie odpowiadał za nielegalny przewóz śmieci. W środę najczęściej wieziono do naszego kraju zużyte opony, stare ubrania, papier i odpady metalowe. Jednak śmieci płyną do Polski z różnych kierunków.
We wspólnej akcji urzędnicy Federalnego Urzędu Transportu Towarowego z kilku niemieckich landów i kontrolerzy z Polski sprawdzili przewóz odpadów z Niemiec do Polski. Szczególną uwagę zwracano na auta wiozące śmieci na autostradzie A12. Punkt kontrolny został utworzony prze zjeździe Frankfurt nad Odrą - Zachód.
Folia z uprawy szparagów na polskim polu
Berend Wilkens, dyrektor zarządzający Przedsiębiorstwa Odpadów Niebezpiecznych Brandenburg/Berlin (SBB) powiedział, że akcja miała na celu wykrycie nielegalnego transportu odpadów.
Urzędnik poinformował, że w ostatnim czasie na polach w Polsce zostały porzucone znaczne ilości folii używanej w uprawie szparagów.
ZOBACZ: Nielegalne odpady jak tykające bomby. Urzędnicy bezradni
Jego firma zajmuje się także śledztwem w sprawie transportu 110 tys. ton odpadów budowlanych, które nielegalnie trafiły z Niemiec do Polski.
Wilkens poinformował, że wśród najczęściej podrzucanych rodzajów śmieci są tworzywa sztuczne, odpady elektroniczne i części samochodowe.
Skontrolowano kilkanaście pojazdów
Z kolei niemieckie Ministerstwo Środowiska poinformowało, że w środę podczas kontroli sprawdzonych zostało 13 pojazdów. W siedmiu ciężarówkach wiezione były odpady. A w czterech przypadkach inspektorzy mieli zastrzeżenia wynikające z ustawy o odpadach.
Wywożone śmieci to zużyte opony, stare ubrania, papier i odpady metalowe.
ZOBACZ: Plastik, szkło i odpady po remoncie… Wody Polskie walczą z plagą śmieci
Jedną sprawę zakwalifikowano jako nielegalny przewóz odpadów.
Według niemieckiej Federalnej Agencji Środowiska statystyki policyjne mówią, że w 2020 r. ścigano ponad 230 przypadków nielegalnego transportu odpadów, po około 250 w poprzednim roku i ponad 200 w 2018 r.
Przewóz niebezpiecznych odpadów wymaga w Niemczech zezwolenia. Nielegalny transport skutkuje postępowaniem karnym, grzywnami, a nawet więzieniem.
25 ton tworzyw sztucznych z Wielkiej Brytanii
Śmieci na Polski napływają nie tylko z Niemiec. W czwartek Łódzka Krajowa Administracja Skarbowa (KAS) poinformowała o zatrzymaniu nielegalnych odpadów z Wielkiej Brytanii.

Towar był przewożony niezgodnie z wymaganiami przemieszczania odpadów. 25 ton rozdrobnionych odpadów tworzyw sztucznych próbowano wwieźć pojazdem bez odpowiedniego oznakowania, a także bez wymaganych dokumentów.
Przewoźnikowi nielegalnych odpadów, z tytułu ustawy o transporcie drogowym, grozi kara po 10 tys. zł za każde naruszenie wymogów takiego przewozu. Ponadto Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska może nałożyć karę od 20 tys. do 100 tys. zł.
