Finlandia: Dwie awarie w elektrowni atomowej. Wstrzymana praca reaktorów
Dwie awarie w pierwszym i drugim reaktorze elektrowni atomowej w Finlandii. Praca siłowni była przez kilka dni wstrzymana. W czwartek jej operator podał, że drugi blok został uruchomiony. Naprawa uszkodzenia w pierwszym reaktorze może potrwać do 16 października. Spółka energetyczna Fortum nie łączy ze sobą wykrytych usterek. Zapewnia, że w obu wypadkach nie wystąpiło zagrożenie.
Przerwa w funkcjonowaniu bloku pierwszego fińskiej elektrowni jądrowej Loviisa na półwyspie Hästholmen około 100 km od Helsinek została przedłużona.
Nieszczelność w systemie reaktora
Wyłączenie reaktora związane z rutynowymi corocznymi pracami konserwacyjnymi miało potrwać do 9 października. Jednak fińska firma energetyczna Fortum, która eksploatuje elektrownię, podała, że przerwa w pracy bloku potrwa do 16 października.
Firma dodała także, że jest to "szacowany czas" - poinformował Reuters.
ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. Rosyjski ostrzał uszkodził komin Zaporoskiej Elektrowni Atomowej
Nadspodziewanie długa przerwa w pracy reaktora to skutek wykrycia nieszczelności w przewodzie wodnym jednej z głównych pomp w obiegu wodnym reaktora nr 1. Do wykrycia wycieku doszło w środę w trakcie próby szczelności systemu związanej z procedurą włączania reaktora po przerwie technicznej - poinformowała spółka Fortum.
- Czas trwania corocznej przerwy w funkcjonowaniu zostanie wydłużony w celu przeprowadzenia niezbędnych prac naprawczych - podał w czwartek wicedyrektor elektrowni Thomas Buddas.
W momencie wykrycia wycieku blok nr 1 nie działał.
Wyciek w drugim bloku siłowni
Jednocześnie spółka podała w czwartek, że drugi reaktor elektrowni działa obecnie normalnie.
Państwowy, fiński nadawca Yle informował 2 października, że podczas gdy pierwszy blok przechodził normalną, coroczną konserwację, to właśnie w tym bloku natrafiono 1 października na inny wyciek. Awaria ta spowodowała, że przez kilka dni wyłączone były obydwa reaktory elektrowni.
- Wyciek był mały i nie spowodował żadnego zagrożenia dla ludzi i środowiska - powiedział dyrektor elektrowni Sasu Voimali.
Spółka Fortum nie łączy ze sobą obydwu incydentów i twierdzi, że wystąpiły niezależnie od siebie.
Według Thomasa Buddasa wycieki nie są rzadkością w czasie prac konserwacyjnych. - Ryzyko istnieje zawsze, gdy uruchamiane są systemy z dziesiątkami tysięcy komponentów, dlatego przeprowadzane są testy prewencyjne - powiedział wicedyrektor portalowi Yle.
ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. Putin podpisał dekret. Zaporoska Elektrownia Atomowa ma należeć do Rosji
Dodał także, że mimo awarii w siłowni jądrowej produkcja energii elektrycznej w Finlandii jest zabezpieczona, m.in. ze względu na sezon wiatrów, który powoduje zwiększoną produkcję w farmach wiatrowych.
Budowa elektrowni jądrowej Loviisa rozpoczęła się 1 października 1964 roku. 8 lutego 1977 roku siłownia została włączona do sieci. Moc obydwóch reaktorów wynosi około 520 megawatów brutto. Elektrownia zapewnia Finlandii 10 proc. rocznego zapotrzebowania na energię elektryczną.
Według fińskiego krajowego operatora sieci przesyłowych Fingrid poziom zużycia energii elektrycznej w Finlandii wynosi obecnie około 7800 megawatów.
Czytaj więcej