"Gość Wydarzeń". Dariusz Rosati: NBP musi podnosić stopy procentowe
Narodowy Bank Polski nie bardzo ma wyjście. Musi podnosić stopy procentowe, bo inaczej tej inflacji nie opanujemy - powiedział w programie "Gość Wydarzeń" Dariusz Rosati z PO, były członek Rady Polityki Pieniężnej. Zwrócił też uwagę, że istotnym czynnikiem zapanowania nad drożyzną powinno być zmniejszenie wydatków budżetowych.
Rosati powiedział, że gdyby cały czas był w RPP to zagłosowałby za podniesieniem stóp procentowych, ale jednocześnie zaapelowałby do rządu o ograniczenie ekspansywnej polityki fiskalnej. - Krótko mówiąc nie zwiększałbym wydatków w takim tempie jak do tej pory, dlatego, że dzisiaj głównym źródłem napięć inflacyjnych w Polsce są wydatki rządowe - stwierdził.
Ograniczenie wydatków budżetowych
Polityk PO mówiąc o "strumieniu pieniędzy", jaki rząd wpuszcza do gospodarki ma na myśli programy osłonowe, które "miały złagodzić skutki wzrostu cen energii, paliw, tarcze antyinflacyjne i nadmierne wydatki na cele socjalne". - Dobrze byłoby pomyśleć nad tym, żeby nie obciążać budżetu kolejnymi obietnicami i kolejnymi wydatkami - stwierdził. Przypomniał, że w tym roku dodatkowe wydatki związane z kryzysem gospodarczym i wojną wyniosły ok. 100 mld zł.
- Wsparcie w takich warunkach powinno być udzielane, ale powinno też trafiać tylko do najbardziej potrzebujących - zaznaczył i posługując się przykładem powiedział, że "nie musimy wszystkim obniżać VAT-u na paliwo". - To nie jest konieczne w przypadku bardziej zamożnych gospodarstw domowych - ocenił. Precyzując stwierdził, że wsparcie powinno być udzielane osobom poniżej mediany średnich zarobków.
ZOBACZ: Ukraina. Portugalia i Hiszpania chcą zorganizować MŚ 2030 wraz z Ukrainą
- Ja rozumiem, że każdy emeryt będzie szczęśliwy jak dostanie 13., 14. emeryturę, ale właśnie w wyniku takiej polityki, realna wartość tej dodatkowej emerytury zje inflacja - powiedział Rosati i dodał, że w efekcie siła nabywcza tych świadczeń będzie mniejsza.
Rosati powiedział, że jego partia ma sposób na rozwiązanie problemów gospodarczych poprzez pobudzenie wzrostu gospodarczego.
Zachód odpowie na użycie broni nuklearnej
Prowadzący Bogdan Rymanowski zapytał czy jest zagrożenie, że Polska znajdzie się w wojnie. - Myślę, że do tego nie dojdzie. Chociaż niczego nie można wykluczyć, zwłaszcza w sytuacji, kiedy mamy czynienia z człowiekiem, który kieruje mocarstwem atomowym i który jest kompletnie nieprzewidywalny - stwierdził Rosati i dodał, że Władimir Putin doprowadził do ruiny własny kraj. - Putin miał świetną maszynę do robienia pieniędzy. Sprzedawał ropę, gaz Europie - wymieniał.
Dalej polityk usłyszał pytanie związane z atomowymi groźbami Putina. - Nie posunie się do tego, chociaż nie można wykluczyć, że zostanie użyta taktyczna broń jądrowa na terytorium Ukrainy, ale to byłaby katastrofa dla niego. Zachód ma takie sposoby, że środkami konwencjonalnymi może rzucić go na kolana - powiedział.
ZOBACZ: Śniadanie Rymanowskiego. "Prezydent Duda jako pierwszy mówił, że Ukraina powinna być w NATO"
- Jestem o tym przekonany - odpowiedział pytany o możliwość ataku sił zachodnich na rosyjskie jednostki będące na terytorium Ukrainy.
Wpisy Sikorskiego i Muska
Jak Rosati ocenia słynny już wpis na Twitterze Radosława Sikorskiego dotyczący wybuchów gazociągów Nord Stream. - Był to wpis niefortunny - odparł lakonicznie Rosati. Dopytywany przez Rymanowskiego stwierdził, że "nie będzie się pastwił na sowim kolegą".
ZOBACZ: Ukraina. Kyryło Budanow: Wojna nie potrwa długo, wrócimy do granic z 1991 roku
- Elon Musk jest człowiekiem nie do końca rozumie geopolitykę i politykę zagraniczną. (...) To jest trochę zachowanie w stylu naiwnych, romantycznych ludzi zapatrzonych w Rosję, jaką znamy z powieści, wielkiej literatury, a nie Rosję Putina - tłumaczył ostatni wpis amerykańskiego miliardera dotyczący propozycji pokoju między Moskwą a Kijowem. Więcej na ten temat TUTAJ.
Rosati zgodził się, że Musk tym wpisem obiektywnie "zagrał na korzyść Rosji".
Więcej odcinków programu dostępnych jest TUTAJ.
Czytaj więcej