Rosja. Połowa zmobilizowanych mężczyzn z regionu odesłana do domu, komisarz wojskowy zwolniony
Komisarz wojskowy rosyjskiego obwodu chabarowskiego musiał pożegnać się ze stanowiskiem w związku z rażącymi błędami przy selekcji poborowych. Połowa nowo zmobilizowanego personelu została odesłana do domu, ponieważ nie spełniania kryteriów - informuje agencja Reutera powołując się na gubernatora regionu.
W ślimaczym tempie przebiega mobilizacja na wschodnich krańcach Federacji Rosyjskiej. W położonym nad Morzem Ochockim Kraju Chabarowskim stanowisko stracił komisarz wojskowy Jurij Łajko - przekazał gubernator regionu Michaił Diegtiariow.
Klapa mobilizacji na dalekim wschodzie kraju. Są konsekwencje
Łajko miał być odpowiedzialny za nadzorowanie procesu mobilizacji w obwodzie chabarowskim. Okazało się jednak, że połowa wszystkich poborowych nie kwalifikowała się do służby wojskowej i musiała opuścić jednostkę. Tysiące wezwanych przed komisję rekrutów zostały więc odprawione do domu.
ZOBACZ: Rosja. Profesjonalni żołnierze krytykują częściową mobilizację. Mówią o niewyszkolonym tłumie
- W ciągu 10 dni kilka tysięcy naszych rodaków otrzymało wezwanie i przybyło do wojskowych urzędów rejestracji i rekrutacji - powiedział Diegtiariow w filmie opublikowanym na Telegramie.
- Oficer poboru wojskowego regionu Jurij Siergiejewicz Łajko został dziś usunięty z urzędu. To w żaden sposób nie wpłynie na realizację celów, które postawił przed nami prezydent. Współpracujemy z Ministerstwem Obrony, naszym przemysłem, organizacjami i wszystkimi zainteresowanymi agencjami - zapewnił gubernator Kraju Chabarowskiego.
Mapy Google
21 września przywódca zbrodniczego reżimu Władimir Putin zarządził pierwszą od czasów II wojny światowej mobilizację w Rosji. Jego decyzja wywołała powszechne niezadowolenie wśród obywateli oraz urzędników, którzy krytykowali sposób realizowania przez władze poboru oraz wzywanie do stawienia się przed komisję wojskową mężczyzn wyraźnie niekwalifikujących się do walki na froncie.
Chaotyczna mobilizacja w Rosji i dziurawe procedury
Ogłoszona przez rosyjskiego dyktatora mobilizacja mężczyzn w wieku poborowym wywołała w kraju chaos i strach, na skutek czego doszło do masowych ucieczek za granicę młodych ludzi.
ZOBACZ: Bogaci Rosjanie uciekają przed mobilizacją. Płacą majątek za miejsca w samolotach
Mimo że reżimowe władze zapewniły o wzywaniu do służby wojskowej jedynie rezerwistów oraz obywateli z przeszkoleniem militarnym, na porządku dziennym jest zaciąganie do armii osób bez wcześniejszego sprawdzenia ich dokumentacji służbowej, stanu zdrowia, studenckiego statusu, a nawet wieku.
Podczas antywojennych protestów w kilkudziesięciu rosyjskich miejscowościach aresztowano około dwa tysiące demonstrantów - część z zatrzymanych zostało wezwanych przed komisje poborowe, co zdaniem Kremla było całkowicie legalne - podaje agencja Reutera.
Czytaj więcej