Niemcy. Zgniłe jedzenie, myszy i nadgodziny. Szokujący raport z restauracji Burger Kinga
"Team Wallraff" - program śledczy telewizji RTL - ujawnił warunki sanitarne w niektórych niemieckich restauracjach Burger King. Śledztwo wykryło przemęczonych pracowników, myszy, larwy oraz zgniłe jedzenie. Restauracje miały problem z odpowiednimi warunkami już w przeszłości. Obecnie - po publikacji reportażu - firma zamknęła pięć oddziałów i zapowiedziała "natychmiastowe działania".
"Team Wallraff" program prowadzony przez dziennikarza śledczego Güntera Wallraffiego, produkowany przez stację RTL, pokazał warunki sanitarne z kilku restauracji Burger Kinga w Niemczech.
Wychodzili z toalety, nie myli rąk
Według reportażu niektóre z restauracji tej znanej sieci fast foodów nie przestrzegały zaleceń sanitarnych i sztucznie wydłużały termin przydatności żywności. Nawet najprostsze środki higieny, takie jak mycie rąk po wyjściu z toalety, nie zawsze były przestrzegane.
Kontrola "Team Wallraff" stwierdziła także, że pracownicy restauracji są chronicznie zmęczeni, co wynikało z napiętego grafiku i dużej liczby obowiązków.
Stwierdzono także uchybienia w procedurze przechowywania żywności. W niektórych oddziałach komory chłodnicze były tymczasowo wyłączane, choć żywność w nich będąca powinna pozostać zamrożona. Reportaż pokazuje restauracje, w których znajdowano zepsute mięso. W kuchni stwierdzono obecność myszy, które żywiły się przechowywanymi w szafkach bułkami. Część mięsa była tak nieświeża, że znajdowano w nim larwy.
- Jestem zszokowany - mówi portalowi ntv.de Maik Maschke przewodniczący Federalnego Stowarzyszenia Inspektorów Żywności.
Zakładano, że kontrole wewnętrzne w Burger King działają
Sieci fast food nie są na szczycie listy firm, które są poddawane kontroli. Dzieje się tak dlatego, że żywność, która jest tam sprzedawana, w większości produkowana jest w innych zakładach, na przykład składniki do hamburgerów czy bułki. W restauracjach plastry mięsa mielonego są tylko podsmażane, świeże warzywa są krojone, sosy też są już gotowe i tylko się je rozcieńcza.
- Wszystko jest zazwyczaj z góry ustalone, jak należy się z tym obchodzić i w jakich temperaturach należy to przechowywać - mówi Maschke.
ZOBACZ: W rosyjskich restauracjach "Wkusno i toczka" nie można zjeść frytek. Brakuje ziemniaków
To system, w którym analiza zagrożeń powinna działać. - Ale to może trzeba będzie przemyśleć - mówi Maschke w obliczu szokujących zdjęć zaschniętego sosu i bułek zjedzonych przez mysz.
- Duże sieci mają standardy, które muszą być spełnione. Ale i one powinny być monitorowane - mówi inspektor ds. żywności. Do tej pory zakładano, że kontrole wewnętrzne w Burger King działają.
Maschke spekuluje na temat przyczyn, które doprowadziły do tak złych warunków higienicznych. Zwykle duże sieci fast-foodów w miastach są zlokalizowane tam, gdzie jest dużo klientów typu walk-in. Dzięki temu żywność, która jest sprzedawana, jest również szybko konsumowana.
W Niemczech brakuje nawet 1500 inspektorów sanitarnych
Podczas śledztwa reporterzy RTL wielokrotnie napotykali jednak na problemy z tzw. czasem trzymania. Jest to czas, w którym produkt spożywczy musi zostać spożyty. Wewnętrzne wytyczne Burger Kinga nakazują stosowanie do tego etykiety, która wskazuje, kiedy produkt ma zostać zutylizowany.
W Bernau pod Berlinem jeden z reporterów zaobserwował, jak oszukuje się ten system, usuwając starą etykietę i zastępując ją nową.
- Nie chcę teraz mówić o oszustwach, ale gdy czasy przetrzymywania są przedłużane raz po raz, to jest to celowe narażanie zdrowia konsumenta - ocenia Maschke.
Inspektor żywności podejrzewa, że doprowadziła do tego potrzeba optymalizacji w zarządzaniu towarami. - Dla danego oddziału trzeba zamówić tyle żywności, aby była w zapasie, ale żeby jak najmniej się jej psuła. Jednego dnia może być w pobliżu mecz piłkarski, więc istnieje potrzeba większego zapasu niż w innym dniu. Być może nie zostało to dostatecznie uwzględnione - przekazał Maschke.
ZOBACZ: "Wydarzenia". Osoby starsze zmuszone do bolesnych wyborów. Żywność czy leki?
Według Maschke w systemie brak wykwalifikowanych pracowników do badania warunków sanitarnych. Według wyliczeń Federalnego Stowarzyszenia Inspektorów Żywności, brakuje nawet 1500 inspektorów.
Szkolenie nowych współpracowników trwa dwa lata. Z tego powodu, a także ze względu na prawne uwarunkowania, Maschke nie widzi prawie żadnej możliwości, aby wewnętrzne niepowodzenia mogły być kompensowane przez kontrole państwowe.
Burger King, w związku z wynikami badań "Team Wallraff", odpowiedział, że "podjęliśmy natychmiastowe działania i wdrożyliśmy odpowiednie środki". Poinformowano, że "natychmiast zamknęliśmy wymienione restauracje i zarządziliśmy nadzwyczajny audyt zewnętrzny dla wszystkich 750 restauracji Burger King w Niemczech, który zostanie zakończony najpóźniej do końca września 2022 roku."
W przeszłości burgerowy gigant już nie raz przepraszał po dochodzeniach "Team Wallraff" i obiecywał poprawę warunków sanitarnych.
Czytaj więcej