Mount Everest. Andrzej Bargiel rezygnuje ze zdobycia szczytu. "Ryzyko jest zbyt duże"

Świat
Mount Everest. Andrzej Bargiel rezygnuje ze zdobycia szczytu. "Ryzyko jest zbyt duże"
Facebook/Andrzej Bargiel

Andrzej Bargiel nie zdobędzie najwyższego wierzchołka Ziemi Mount Everest (8848 m n.p.m.). "Jestem zmuszony podjąć decyzję o zakończeniu wyprawy. Prognoza pogody na kolejne dni i tygodnie pogarsza się. Obfite opady śniegu i silny wiatr uniemożliwią dotarcie do celu" - poinformował na Twitterze polski skialpinista.

- Od wczoraj jesteśmy w bazie, wszyscy są cali i zdrowi. Niestety ostatni atak szczytowy bardzo dał nam w kość. Weszliśmy na 8000 metrów, na Przełęcz Południową. Niestety tam zatrzymał nas wiatr, który był mocniejszy niż w prognozach. Powiewy do 100 km/h spowodowały, że nie potrafiliśmy rozbić namiotu i obozu przez co kolejnego dnia nie mogliśmy próbować wejść na szczyt - powiedział Andrzej Bargiel w nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych.

 

ZOBACZ: Karkonosze. Śnieżka pod śniegiem. Trudne warunki w górach

 

- Wróciliśmy do obozu drugiego, żeby przeczekać ten okres złej pogody. Niestety, ta poprawa nie nastąpiła. Wróciliśmy więc do bazy. Po analizach prognoz uznaliśmy, że najrozsądniej będzie zakończyć wyprawę. Niestety nie widać szans na to, żebyśmy mogli dalej się wspinać - przekazał polski skialpinista.

"Najrozsądniejsza decyzja"

- W kolejnych dniach nadchodzą opady śniegu, które spowodują bardzo duże zagrożenie lawinowe, więc musielibyśmy bardzo długo czekać na jakąkolwiek szansę - wyjaśnił.
  
- Uznałem, że to ryzyko jest zbyt duże i to jest najrozsądniejsza decyzja. Uważam, że zrobiliśmy wszystko, aby ta wyprawa zakończyła się sukcesem - dodał.

 

Na koniec sportowiec podziękował swojemu teamowi, sponsorom i kibicom. - Do zobaczenia w Polsce - zakończył.

 

 

Andrzej Bargiel na Mount Everest wyruszył pod koniec sierpnia. Zakopiańczyk planował, że atak szczytowy bez użycia tlenu oraz zjazd z wierzchołka na nartach uda się przeprowadzić na przełomie września i października.

 

Wcześniej jako pierwszy w historii zjechał na nartach z Broad Peek (2015 r.) i K2 (2018 r.), a dziewięć lat temu jako pierwszy Polak zjechał z centralnego wierzchołka ośmiotysięcznika Sziszapangma.

dk/bas / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie