Robert Biedroń: Kaczyński wie dobrze, że on już jest niepotrzebny do rządzenia
Jarosław Kaczyński wie dobrze, że on już jest niepotrzebny do rządzenia, że on zawiódł sowich własnych wyborców - powiedział w programie "Gość Wydarzeń" Robert Biedroń. Współprzewodniczący Lewicy oceniając politykę socjalną prezesa PiS stwierdził, że ten "tylko przybrał lewicowe szaty".
Bon energooszczędny w wysokości 2,5 tys. zł to postulat Lewicy, który ma pomóc w walce z kryzysem energetycznym. Mieliby go dostać Polacy, których dochód w przeliczeniu na głowę w rodzinie jest niższy niż 2 tys zł. - To wydaje się o tyle rozsądne, że w Polsce jest kilkadziesiąt milionów osób, które potrzebowałyby takiego wsparcia. Będzie to kosztowało ok. 6 mld zł - powiedział Biedroń w "Gościu Wydarzeń".
Dodał, że same spółki Skarbu Państwa zarobiły na tym kryzysie kilkadziesiąt miliardów złotych, a przez inflacje z samego "VAT-u ekstra mamy jeszcze kilkadziesiąt miliardów w budżecie".
- Wszyscy się dokładamy do tego kryzysu, a niewiele dostajemy od państwa. Nowy sprzęt zużywa dwa, trzy razy mniej niż stary. Ludzie dzisiaj mają stare pralki, stare lodówki - wymieniał.
"Gdyby rządziła Lewica, Polska byłaby bezpieczniejsza"
Biedroń odnosząc się do funduszy z KPO powiedział, że "Lewica walczyła o te pieniądze i dostała za to po głowie". - Gdyby Lewica nie głosowała za tymi pieniędzmi w Sejmie, to dzisiaj nie byłoby rozmowy, bo Polska nie miałby szans wziąć tych pieniędzy - stwierdził.
Lider Lewicy przekonywał, że gdyby rządziła w Polsce jego partia pieniądze z KPO dawno byłby przelane, a "Polska byłaby bezpieczniejsza".
ZOBACZ: "Gość Wydarzeń". Adam Bielan o Jacku Kurskim: Znam pewne nieoficjalne przymiarki
Biedroń odniósł się też do różnych form wsparcia społeczeństwa przez rząd w obliczu kryzysu energetycznego. - Do tej pory to są wszystko buble. Ci ludzie nie dostają tej pomocy dzisiaj realnie. Stoją i czekają na tani węgiel, statki płyną, a węgla nie ma. A jeśli jest to tak drogi, że ludzi nie stać na to. To jest największa porażka - mówił. Zwrócił też uwagę, że Baltic Pipe został wybudowany, ale nie zadbano o kontrakty, przez co inwestycja jest wykorzystywana w niewielkim zakresie.
"Samo pokonanie Kaczyńskiego nie wystarczy"
Biedroń jest zdania, że opozycja powinna połączyć siły i zadeklarować utworzenie wspólnego rządu. - Bez Lewicy nie uda się wielu rzeczy rozwiązać. Przecież to my mówiliśmy, że trzeba inwestować w OZE, kiedy inni mówili, że węgiel to jest nasze czarne, polskie złoto. To my mówimy od lat o sprawiedliwości społecznej - wymieniał.
- Jarosław Kaczyński wie dobrze, że on już jest niepotrzebny do rządzenia, że on zawiódł sowich własnych wyborców. (...) Kaczyński tylko się przybrał w lewicowe szaty i udawał, że jest lewicowy - ocenił socjalną twarz prezesa PiS. Na koniec zaczął zadawać pytania. Kto w Polsce zagwarantuje równość między kobietą i mężczyzną? Kto doprowadzi do tego, żeby Polska była w końcu naprawdę zielona? Kto doprowadzi do świeckiego państwa? Sugerując, że tylko reprezentowany przez niego blok polityczny temu podoła.
ZOBACZ: Leszek Miller w programie "Gość Wydarzeń": Putin nie wygra tej wojny bez broni ABC
Stwierdził, że opozycja musi wyjść z konkretnymi postulatami. - Samo mówienie, że musimy pokonać Kaczyńskiego nie wystarcza. Musimy pokazać alternatywę. Musimy pokazać program - podkreślił.
Więcej odcinków programu dostępnych jest TUTAJ.
Czytaj więcej