Ukraina. Atak Rosjan w Dnieprze. Służby odnalazły psa na gruzach, czekał na właścicieli
Po ataku Rosjan w mieście Dniepr zginęły cztery osoby - dwoje dzieci, ich mama i babcia. Rakieta zniszczyła ich dom doszczętnie. Przeżył jedynie pies Krym, którego służby ratunkowe odnalazły na siedzącego na gruzach i czekającego na powrót swoich właścicieli.
Do ataku rakietowego na miasto Dniepr (obwód dniepropetrowskiego) doszło w czwartek 29 września. Jak powiadomił mer miasta Borys Fiłatow, na skutek ataku zginęły cztery osoby: dwoje dzieci, ich mama i babcia.
Ukraina. Atak na Dniepr. Przeżył tylko Krym
"Na ich dom spadała rosyjska rakieta. Ludzie dosłownie wyparowali. Babcia Ałłą, mama Natasza, córka Waslysia i chłopczyk Iwan. I mały pies Jack" - napisał Fiłatow.
Pracownicy służb, którzy przyjechali na miejsce, zobaczyli starszego psa Krym - siedzącego na gruzach domu, czekającego na powrót właścicieli.
ZOBACZ: Ukraina: Wolontariusze uratowali niedźwiedzia, którego porzucili właściciele
"Zabrali psa, ogłuszonego, oślepionego i wstrząśniętego" - dodał mer miasta. Jak przekazała organizacja pomagająca zwierzętom UAnimals, wolontariuszom ledwo udało się zabrać z ruin domu wyjącego z tęsknoty psa. Krymem zajęli się weterynarze. Pies otrzymał leki.
"Mamy nadzieję, że z czasem Krym przezwycięży ten ogromny stres i smutek. Został mu jeden członek rodziny - ojciec rodziny, który teraz na froncie broni Ukrainy przed Rosjanami" - przekazała UAnimals.
Atak na Dniepr
Do ataku Rosjan na obiekty cywilne w mieście Dniepr doszło w nocy ze środy na czwartek. "Na miejscu ataku rakietowego służby ratunkowe odnalazły fragmenty ciała jeszcze jednego dziecka. Nocny atak wroga zabrał cztery życia. Rosjanie zabili dwoje dorosłych i dwoje dzieci – 8-letniego chłopczyka i 9-letnię dziewczynkę" - napisał szef obwodu dniepropetrowskiego Walentin Rezniczenko.
Czytaj więcej