Michał Dworczyk odchodzi z rządu. "O mailach nie zapomnimy. Przynajmniej po nim coś zastało"
"O mailach nie zapomnimy. Przynajmniej po nim coś zastało" - napisała posłanka Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer, komentując odejście szefa Kancelarii Premiera Michała Dworczyka. Minister złożył rezygnację w piątek.
Lubnauer nawiązała do tzw. afery mailowej i ujawnienia treści wiadomości z prywatnej skrzynki poczty elektronicznej szefa KPRM. To miało być oficjalnym powodem rezygnacji Michała Dworczyka.
Powody zapowiedzianej przez wicemarszałka Sejmu i szefa klubu PiS Ryszarda Terleckiego, zdradził w programie "Graffiti" w Polsat News, poseł tej partii, Marek Suski, oceniając, że "ujawniane maile nie wpływały na prace rządu", ale psuły atmosferę w partii.
Opozycja komentuje
"Michał Dworczyk podał się do dymisji. Wsłuchując się w narracje dot. afery mailowej należałoby uznać, że rząd i PiS ulegli narracji rosyjskiej propagandy" - skomentował poseł KO Wojciech Król.
Szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski ocenił, że "Dworczyk odszedł, smród został".
WIDEO: Dworczyk zrezygnował. "O mailach nie zapomnimy. Przynajmniej po nim coś zastało"
Sam minister ogłosił odejście publikując wpis na Twitterze. Podziękował za współpracę premierowi Mateuszowi Morawieckiemu i prezesowi PiS.
"Dziś złożyłem rezygnację z funkcji szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Dziękuję Prezesowi J. Kaczyńskiemu, Premierowi Morawieckiemu, kierownictwu PiS oraz wszystkim pracownikom KPRM za zaufanie i blisko 5 lat współpracy" - napisał.
Czytaj więcej