Rząd planuje zniesienie obligo giełdowego na prąd. Ustawa jest już w Sejmie
W Sejmie jest już nowa ustawa, która miałaby zdjąć ze spółek energetycznych obligo giełdowe. W efekcie prąd mógłby być sprzedawany bezpośrednio odbiorcom, a jego cena drastycznie spaść, zdaniem posła PiS Marka Suskiego, nawet o dwie trzecie. Pomysł popiera także opozycja. - To coś, co eksperci i opozycja postulowali od dawna, ale rząd mówił, że nie można tego zrobić - mówił Paweł Poncyliusz z KO.
Reporter Polsat News Wojciech Dąbrowski przekazał, że w Sejmie jest już nowa ustawa dotycząca cen prądu. Ta miałaby znieść obligo giełdowe ze spółek energetycznych i doprowadzić do obniżki cen prądu.
Obecnie ceny prądu są kształtowane przez giełdy energetyczne. Spółki mają obowiązek sprzedać swoje paliwa, a następnie odkupić je po takich cenach, jakie są na giełdzie. Z tego powodu koszt energii jest horrendalny, zwłaszcza w czasie kryzysu.
Marek Suski: Ceny znacznie spadną
Jedną z osób, która forsuje ustawę jest poseł Zjednoczonej Prawicy Marek Suski. Twierdzi on, że takie rozwiązanie pomoże znacząco obniżyć ceny energii.
ZOBACZ: Donald Tusk: Trzeba mieć mikroskop, aby dostrzec działania rządu w sprawie kryzysu energetycznego
- Dzisiaj polskie spółki sprzedają odbiorcom energię w zasadzie po cenie, w jakiej kupują ja na giełdzie, to powoduje drastyczny prawie siedmiokrotny wzrost cen. Jeżeli te koszty obniżymy, to spadną też ceny - mówił Suski. Dodał, że "ciężko dokładnie określić o ile spadną ceny, jednak mogą to być nawet dwie trzecie".
Rozwiązanie popierają także politycy opozycji. Poseł Koalicji Obywatelskiej Paweł Poncyliusz twierdzi, że "zdjęcie giełdowego obligo z gazu, ale też z energii elektrycznej to coś, co opozycja i eksperci postulowali już od dłuższego czasu, ale rząd był głuchy, ślepy, mówił że nie wolno".
Ustawa o zamrożeniu dalej w grze
Na stole wciąż jest jednak poprzednia propozycja rządu dotycząca zamrożenia cen energii elektrycznej dla wszystkich odbiorców do 2 tys. kilowatogodzin na obecnym poziomie. W związku z nową propozycją politycy zastanawiają się, czy jej procedowanie ma sens.
ZOBACZ: Paulina Hennig-Kloska: Marże spółek energetycznych podskoczyły o 7000 procent
- Ta ustawa, jeśli schodzimy z obligo giełdowego i nie oglądamy się na ceny na giełdzie, nie ma sensu. Zejście z obligo jest lepsze dla Polaków, bo wtedy realna cena będzie w granicach 80 groszy za kwh - powiedział Poncyliusz.
Marek Suski twierdzi, że obie ustawy będą procedowane jednocześnie, ale ustawa o obligo będzie miała pierwszeństwo.
Czytaj więcej