"Przysiągłem, że tu przyjadę. I jestem". Arnold Schwarzenegger w Auschwitz

Kultura
"Przysiągłem, że tu przyjadę. I jestem". Arnold Schwarzenegger w Auschwitz
PAP/Tomasz Wiktor
Arnold Schwarzenegger i Simon Bergson

- Widzicie, jaką różnicę może zrobić upływ czasu jednego pokolenia - mówił aktor Arnold Schwarzenegger podczas wizyty w oświęcimskim Centrum Żydowskim. Wspominał trudną historię swojej rodziny - jego ojciec walczył po stronie nazistów. Spotkał się również m.in. z ocalałą z Holokaustu Lidią Maksymowicz. - Obiecuję, to nie ostatni raz. Jeszcze tu wrócę - dodał, nawiązując do cytatu z "Terminatora".

Arnold Schwarzenegger, aktor i były gubernator amerykańskiego stanu Kalifornia, zwiedził w środę były niemiecki obóz koncentracyjny Auschwitz w Oświęcimiu.

Schwarzenegger: Jedno pokolenie i jestem razem z synem ocalałych z Auschwitz

Gwiazdor wszedł przez główną bramę, na której widnieje napis "Arbeit macht frei". Później zwiedził część muzealnej ekspozycji i krematorium w byłym Auschwitz I. Jego wizyta miała charakter prywatny.

 

- Widzicie państwo, jaką różnicę może zrobić upływ czasu jednego pokolenia - powiedział Schwarzenegger, odnosząc się do siebie i towarzyszącego mu Simona Bergsona, syna ocalałych z Auschwitz.

 

Jak przypomniał, Bergson urodził się w Austrii w obozie dla uchodźców, a jego rodzice ocaleli z Auschwitz. - Ja natomiast jestem synem mężczyzny, który był żołnierzem, który walczył po stronie nazistów. Jedno pokolenie później i jesteśmy razem - mówił aktor.


Jak dodał, łączy ich to, że walczą z "nienawiścią, uprzedzeniami i dyskryminacją".


WIDEO: Arnold Schwarzenegger podczas wizyty w byłym niemieckim obozie koncentracyjnym Auschwitz

"Historia zagłady musi pozostać żywa"

Podczas spotkania Arnold Schwarzenegger podziękował także ocalałej z obozu Auschwitz Lidii Maksymowicz, obecnej ma spotkaniu w Centrum Żydowskim. Kobieta trafiła do obozu jako trzylatka.


- To niezwykła kobieta, opowiedziała mi najbardziej poruszającą historię. Cierpiała podczas eksperymentów medycznych doktora Mengele - mówił Schwarzenegger. 

 

ZOBACZ: Protest Konfederacji przed Sejmem. Muzeum Auschwitz oburzone transparentem

 

Jak powiedział aktor, historia zagłady musi pozostać żywa i być ciągle opowiadana. - Nie tylko żydowskie społeczeństwo musi mówić "nigdy więcej". Wszyscy muszą to mówić - podkreślił.

Arnold Schwarzenegger: I'll be back

W czerwcu fundacja, której przewodniczy Simon Bergson, wyróżniła Schwarzeneggera nagrodą specjalną za zaangażowanie w zapobieganie nienawiści.

 

- Nie mogłem wtedy przylecieć i odebrać nagrodę. Ale przysiągłem, że tu przyjadę. I jestem. Obiecuję, że to nie jest ostatni raz. Jeszcze tu wrócę - oświadczył aktor, powtarzając swój kultowy cytat z filmu "Terminator", czyli "I'll be back".

 

Ten sam wyimek gwiazdor zamieścił we wpisie w księdze pamiątkowej Muzeum Auschwitz.

 

 

an/wka / Polsat News / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie