"Wybuchowa" osiemnastka. Trzy osoby zostały ranne
Wypadek podczas imprezy z okazji osiemnastych urodzin. W czasie pokazu pirotechnicznego doszło do wybuchu i rozerwania repliki armaty. W wyniku zdarzenia ranne zostały trzy osoby, w tym dwie ciężko. Prokuratura postawiła zarzuty ojcu solenizantki.
Do zdarzenia doszło w weekend na prywatnej posesji w miejscowości Chodaczów (woj. podkarpackie). Podczas imprezy z okazji osiemnastych urodzin córki, 50-letni ojciec postanowił zrobić niespodziankę zaproszonym gościom i uczcić wejście swojego dziecka w dorosłość salwą z repliki działa samojezdnego.
ZOBACZ: Zabójstwo 16-letniej Kornelii z Konstancina. Oskarżeni skazani na 25 lat pozbawienia wolności
Po podpaleniu lontu doszło jednak do niespodziewanego wybuchu i rozerwania lufy armaty, której metalowe elementy raniły stojących w pobliżu uczestników imprezy.
W wyniku zdarzenia ranne zostały trzy osoby. Stan dwóch mężczyzn w wieku 17 i 19 lat określany jest jako ciężki. Lżejszych obrażeń ciała doznała 17-letnia dziewczyna.
Ojciec usłyszał zarzuty
W poniedziałek prokuratura postawiła ojcu solenizantki zarzuty o nieumyślne sprowadzenie zdarzenia zagrażającego życiu i zdrowiu wielu osób oraz nieumyślnego spowodowania ciężkich obrażeń ciała dwóch mężczyzn.
ZOBACZ: Indie. Impreza w biurze związków Zarządu Lotnisk zakończona zabójstwem
50-latek przyznał się zarzucanego mu czynu i złożył obszerne wyjaśnienia, w których opisał przebieg wydarzeń - poinformowała Prokuratura Rejonowa w Leżajsku.
Wobec mężczyzny zastosowano środki zapobiegawcze w postaci dozoru policyjnego, zakazu opuszczania kraju oraz poręczenie majątkowe.