Włochy. Wygrała wybory w mieście, w którym nigdy nie była. Sukces dziewczyny Berlusconiego
32-letnia partnerka byłego premiera Włoch Silvio Berlsuconiego, Marta Fascina wygrała wybory w mieście Marsala na Sycylii. Jest to o tyle zaskakujące, że kobietę nie łączą z tym miejscem żadne więzi, a nawet nie odwiedziła tej miejsccowości.
Centroprawica wygrała wybory parlamentarne we Włoszech. W skład zwycięskiej koalicji wchodzi m.in. Forza Italia, czyli partia byłego premiera Włoch 85-letniego Silvio Belsuconiego.
ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. Berlusconi: Unia powinna skłonić Ukraińców do zaakceptowania żądań Putina
Sam Berlusconi, który obecnie jest europosłem, zdobył mandat senatora. Dla znanego polityka będzie do powrót do wyższej izby włoskiego parlamentu, z której został usunięty dziewięć lat temu po tym, gdy został prawomocnie skazany za oszustwa podatkowe przy zakupie praw do emisji w należącej do niego telewizji Mediaset.
"Minimalny wysiłek"
Oprócz Berlusconiego powody do świętowania ma również 32-letnia wybranka jego serca - Marta Fascina. Kobieta, która w poprzedniej kadencji parlamentu zasiadała z ramienia Forza Italia w niższej izbie parlamentu - Izbie Deputowanych ubiegała się o reelekcje i udało jej się osiągnąć cel.
32-latka, która kandydowała z miasta Marsala na Sycylii, zdobyła ponad 50 tys. głosów i uzyskała 36 proc. poparcia. Włoskie media zwracają uwagę na fakt, że kobieta osiągnęła tak dobry wynik w mieście, do którego nigdy nawet nie przyjechała.
Marta Fascina jeszcze przed wyborami tłumaczyła, że startuje z tego miejsca, ponieważ... jako dziecko przyjeżdżała z ojcem na wakacje na Sycylię.
ZOBACZ: Silvio Berlusconi zakażony koronawirusem
"Osiągnęła taki wynik przy minimalnym wysiłku" - skomentowali sprawę dziennikarze dziennika "La Stampa".
"Nie wypowiedziała ani jednego słowa podczas kampanii wyborczej i nie pokazała się w Marsali. A w polityce, jak w miłości (...) wygrywa ten, kto ucieka" - dodali.
Czytaj więcej