Jarosław Kaczyński o wyrzucaniu Polaków z niemieckich pociągów. Zareagowały Deutsche Bahn
Jarosław Kaczyński stwierdził, że przejawem dyskryminacji Polaków w Niemczech jest chociażby wyrzucanie naszych europosłów z tamtejszych pociągów, ponieważ jeżdżą pierwszą klasą. Po wypowiedzi prezesa PiS swoje oświadczenie wydały niemieckie koleje państwowe. Deutsche Bahn stwierdziły, że nie akceptują rasizmu ani dyskryminacji i są dumne ze swojej "kolorowej załogi".
Kaczyński podczas niedzielnego przemówienia w Opolu poruszył kwestię reparacji wojennych, których od rządu w Berlinie zamierzają domagać się polskie władze.
Stwierdził, że "walka będzie trwała długo" i nie możemy godzić się na rolę "tych gorszych" w relacjach z RFN, a następnie podzielił się opowieścią o sytuacji, jaka miała spotkać eurodeputowanych z naszego kraju w niemieckim pociągu.
ZOBACZ: "PiS może wygrać we Włoszech, ale już nie w Polsce". Bartłomiej Sienkiewicz w "Graffiti"
- To jest dokładnie to samo, co można czasem jeszcze dzisiaj, a może i nie czasem, spotkać w Niemczech, że na przykład polscy eurodeputowani jadą w niemieckim pociągu w pierwszej klasie. Dosiada się Niemiec, orientuje się, że to Polacy, wzywa konduktora, żeby ich wyrzucił, bo jak to Polacy mogą jechać w pierwszej klasie - opisał.
Niemieccy kolejarze wyrzucają Polaków z pociągów? Jest komentarz Deutsche Bahn
Prezes PiS nie powiedział, kto miałby zostać potraktowany w ten sposób, ani kiedy doszło do takiego zdarzenia. Na jego słowa zareagowały jednak niemieckie koleje - Deutsche Bahn.
ZOBACZ: Niemcy. Piekarze szukają sposobu na wzrost cen. Sponsorowany "chleb inflacyjny"
Jak zapewniła spółka, "kulturowa różnorodność, otwartość, tolerancja i szacunek" są jej podstawowymi wartościami i nie akceptuje ona przejawów rasizmu ani dyskryminacji. "Czy to wobec klientów firmy, czy też jej pracowników" - uściśliła w oświadczeniu przesłanym Deutsche Welle.
Deutsche Bahn: Jesteśmy dumni z naszej kolorowej załogi
Ponadto DB poinformowały, iż są przedsiębiorstwem "otwartym na świat". "Jesteśmy dumni z naszej kolorowej załogi i świadomie stawiamy na różnorodność, bo czyni to nasz zespół lepszym. Każdego dnia przewozimy miliony podróżnych i gościmy ludzi wszelkiego pochodzenia, różnych orientacji seksualnych i religii, każdej płci i wieku" - wyliczyły.
Rzecznik niemieckiej kolei nie odniósł się wprost do słów Jarosława Kaczyńskiego. Nie odpowiedział też, czy do incydentu opisanego przez lidera PiS faktycznie doszło.
Czytaj więcej