"Interwencja". Honorowy obywatel miasta marznie w mieszkaniu

Polska
"Interwencja". Honorowy obywatel miasta marznie w mieszkaniu
"Interwencja"
80-letni pan Edward z 76-letnią żoną panią Marią mieszkają w miejscowości Boguszów-Gorce na Dolnym Śląsku

Zima za pasem, a 80-letni pan Edward wraz z żoną nie mają sprawnego pieca, którym ogrzaliby mieszkanie kwaterunkowe. Staruszek jest honorowym obywatelem miasta Boguszów-Gorce, ale urzędnicy nie mają dla niego pieniędzy. Ma marznąć lub sam znaleźć pokaźną kwotę, by sobie poradzić! Materiał "Interwencji".

80-letni pan Edward z 76-letnią żoną panią Marią mieszkają w miejscowości Boguszów-Gorce na Dolnym Śląsku. Państwo Rogowie wierzyli, że będę mogli w niespełna 37-metrowym mieszkaniu spokojnie żyć na emeryturze. Niestety, stało się inaczej.

Mąż się żegnał, jak szedł palić

- Prosimy Boga, by nie było gorzej. Jako mężczyzna nie mogę spokojnie patrzeć , jak żona chodzi mi po kątach i płacze - mówi reporterowi "Interwencji" Edward Rog.

 

Państwo Rogowie nigdy w życiu nie mieli łatwo. Oboje pochodzą z wielodzietnych rodzin. Mieli trudne dzieciństwo, a i w życiu małżeńskim wiele razy walczyli o przetrwanie.

 

ZOBACZ: "Interwencja". Tragiczna pomyłka. Zamiast do szpitala, trafiła do aresztu

 

- Osiem lat nosiłam mleko butelkowe na ulicy. Zimą, w południe, a latem nocą, ale jakoś ta bieda do przodu szła - wspomina Maria Rog.

 

22 lata temu małżeństwo przejęło mieszkanie kwaterunkowe, ogrzewane niewielkim piecem węglowym. Niestety, ponad trzydziestoletni piec zużył się i od dwóch lat wymagał wymiany.

 

- Mąż się żegnał, jak szedł palić w piecu. Jak go nie było, też paliłam, ale to nie wychodziło się z domu na krok - mówi Maria Rog.

Piec ma nieprawidłowe podłączenie

Pytamy w Zakładzie Gospodarki Mieszkaniowej Boguszów-Gorce o pismo mówiące, że piec zagraża zdrowiu i życiu małżeństwa oraz innych mieszkańców budynku.

 

- Na to składa się wiele czynników, to nie jest tak, że sam piec. Tam jest kilka rzeczy z ekspertyzy, która została wykonana. Wynika z niej, że on jest wpięty we wspólny komin. Zgodnie z rozporządzeniem jest to nieprawidłowe podłączenie, stąd należy uporządkować więcej rzeczy niż tylko sam piec - odpowiada prezes Zakładu Piotr Zemełko.

 

- Poszedłem do prokuratora i powiedział mi, żebym się nie odważył napalić w tym piecu, bo jeśli by się coś stało, to by nie odpowiadał urząd, tylko ja - tłumaczy Edward Rog.

 

ZOBACZ: "Interwencja": Była bita i poniżana, teraz ukrywa się z dzieckiem. Boi się porwania

 

Kilkanaście dni temu okazało się, że urząd, na wymianę pieca i instalacji, pieniędzy nie ma.

 

- Mądry człowiek powiedział kiedyś: "nie pytaj się, co państwo może zrobić dla ciebie, ale co ty zrobiłeś dla państwa". Dwa lata służyłem w wojsku, 40 lat przepracowałem, byłem ławnikiem w sądzie, radny. Ponadto posiadam tytuł zasłużonego dla miasta Boguszowa-Gorc - wylicza Edward Rog.

Lokator: "Do grobu tego nie zabiorę"

Urzędnicy zaproponowali państwu Rogom, by za wymianę pieca zapłacili z własnej kieszeni. Na taki wydatek jednak staruszków nie stać.

 

- Patrząc ze strony obywatela, z ludzkiej strony, to gmina zaproponowała panu Rogowi, żeby zrobił sobie to ogrzewanie we własnym zakresie, a my mu odliczymy to od czynszu, czyli będzie z niego zwolniony - mówi Urszula Szymańska, p.o. kierownika Wydziału Gospodarki Nieruchomościami Urzędu Miasta w Boguszowie-Gorcach.

 

- To musiałbym żyć 15 lat, by mi się zwróciło - odpowiada pan Edward.

 

- Kto przeżyje 15 lat w takich warunkach? Do grobu tego nie zabiorę, a to jest administracji mieszkanie. Zostanie po nas, dadzą na przetarg i sprzedadzą. Wezmą ładne pieniądze - dodaje Maria Rog.

 

ZOBACZ: "Interwencja". Przy każdej ulewie zalewa im domy. Winni kolejarze

 

Pan Edward pomocy szukał w nadzorze budowlanym. Urzędnicy będą czekać na jego na decyzję. Zima się zbliża, a schorowani ludzie zostali bez ogrzewania.

 

- Nadzór budowlany prawdopodobnie wyda decyzję, która będzie wiążąca dla nas. Jeśli się okaże, że to gmina powinna wymienić, to będziemy się zastanawiali, skąd wziąć pieniądze - mówi Urszula Szymańska, p.o. kierownika Wydziału Gospodarki Nieruchomościami Urzędu Miasta w Boguszowie-Gorcach.

 

- Najlepiej by było wziąć tabletki na sen, ubrać się odświętnie i usnąć. Niech sobie robią, co chcą - komentuje Maria Rog.

 

Cały reportaż "Interwencji" można obejrzeć tutaj.

hlk / Polsat News / "Interwencja"
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie