Poseł PO o Kaczyńskim: Rosyjski agent mówiłby takim językiem
- Prezes (PiS) mówi tak, jak teraz mógłby mówić najlepszy agent rosyjski, po to tylko, żeby skłócić - powiedział poseł Grzegorz Rusiecki (PO), którego oburzyło wystąpienie Jarosława Kaczyńskiego w Siedlcach. Lider prawicy mówił tam, że Donald Tusk kłaniał się Rosji "od pierwszego przemówienia". - Z całą pewnością wystąpienie Kaczyńskiego zabolało - skomentował poseł PiS Krzysztof Lipiec.
Lider PiS, przemawiając w środę w Siedlcach wypomniał Donaldowi Tuskowi m.in., że będąc w 2008 roku w Moskwie "zbył propozycję rozbioru Ukrainy milczeniem. Nie powiedział 'nie'". - Ci, którzy popierali politykę Niemiec, politykę zgubną nie tylko dla Polski, dla Ukrainy przede wszystkim, dla całej Europy, oni próbują udawać, że wszystko było inaczej, że czarne było białe, że oni są dobrymi polskimi patriotami - powiedział lider PiS.
Poseł PO: Prezes PiS mówi jak rosyjski agent
- Pan prezes (PiS) mówi tak, jak teraz mógłby mówić najlepszy agent rosyjski, po to tylko, żeby skłócić - powiedział poseł Grzegorz Rusiecki (PO).
- Ja nie mówię, że pan prezes Kaczyński jest takim agentem. Mówię tylko, że gdybyśmy mieli do czynienia z jakimś rosyjskim agentem, to wyobrażamy sobie, że mówiłby takim właśnie językiem - dodał.
ZOBACZ: Kaczyński: Tusk zbył propozycję rozbioru Ukrainy milczeniem. Nie powiedział "nie"
Używaniem słowa "agent" wobec lidera partii rządzącej skrytykował Krzysztof Lipiec (PiS).
- Z całą pewnością wystąpienie Kaczyńskiego zabolało i to było widać przed chwilą po tym skandalicznym wystąpieniu pana posła (Grzegorza Rusieckiego) - mówił Krzysztof Lipiec.
- Wydźwięk tego był jednoznaczny, że Kaczyński jest agentem... Protestuję przeciwko takim słowom, bo jeżelibyśmy mówili o agenturalnych działaniach poszczególnych osób, to wskazanie dziś było jednoznaczne - powiedział Lipiec odnosząc się do zarzutów prezesa PiS skierowanych wobec PO i jej lidera.
WIDEO - "Debata Dnia"
Pawliczak: Prezes PiS opowiada głupoty
- Dziś najważniejszy problem to jest inflacja, drożyzna, brak węgla, to są apele samorządów, a prezes (PiS) wychodzi i opowiada głupoty - powiedziała Karolina Pawliczak (Lewica).
- Zwracam się do posła Goska, który reprezentuje formację, która blokuje środki z KPO. Cała formacja prawicowa macza w tym paluchy, ale przede wszystkim to wy jesteście odpowiedzialni - powiedziała Pawliczak.
ZOBACZ: Wspólna lista opozycji. Leszek Miller w "Gościu Wydarzeń": Koncepcja się rozpadła
- Ursula von der Leyen wprost mówi, że chce zmiany rządów w Polsce i to jest prawdziwy kamień milowy, bo praworządności w Polsce nie brakuje - powiedział Mariusz Gosek (Solidarna Polska).
- Pan ma chorą głowę - skomentowała Pawliczak.
- Środki z tej pożyczki nam się należą, to nie są środki dla polskiego rządu, a opozycja często to powtarza, że rząd nie ma swoich pieniędzy. Komisja Europejska też nie ma swoich pieniędzy, są to środki, które powinny trafić do polskich rodzin i przedsiębiorców - dodał Gosek.
Czytaj więcej